Krótsze trasy, częstsze kursy, więcej przesiadek – tak w największym skrócie można opisać filozofię, którą Zarząd Transportu Miejskiego, przyjął planując zmiany w kursowaniu autobusów.
Pierwsze z siedmiu spotkań z przedstawicielami ZTM w TVN Warszawa było poświęcone głównie modyfikacjom na Rakowie i Ochocie. Musiało się jednak rozpocząć od wyjaśnienia filozofii zakrojonych na dużą skalę zmian komunikacyjnych.
Częściej i punktualniej
- Główne założenie zmian, które nam przyświeca, jest takie, żeby nieco zmniejszyć liczbę linii, szczególnie tych kursujących na wyjątkowo długich, nieraz bardzo połamanych trasach. Autobusy na tych liniach są podatne na spóźnienia i kursują rzadko. Dzięki temu, że linii będzie mniej, będą miały krótsze trasy i będą mogły kursować częściej, bardziej punktualnie – wyjaśnia Igor Krajnow, rzecznik ZTM.
- Bardzo istotne jest przy tym, że rozpocznie się budowa całego centralnego odcinka II linii metra. W związku z tym główny ciąg komunikacyjny Świętokrzyska-Prosta, także ulica Sokola na Pradze i skrzyżowanie przy Dworcu Wileńskim będą całkowicie wyłączone z ruchu. Musimy szukać takiego rozwiązania, które pozwoli zminimalizować utrudnienia, które wynikną z tego faktu – tłumaczył Dobiesław Kadlof, kierownik sekcji marszrutyzacji i planowania działu analiz układu komunikacyjnego.
Jak dodawał w dalszej części programu Igor Krajnow skutki ewentualnych awarii w różnych częściach miastach będą mniej dokuczliwe, kiedy trasy będą krótsze.
Więcej przesiadek, to więcej biletów
Jeden z widzów zauważył, że częstsze przesiadki to więcej pieniędzy wydanych na podróż.
- Mamy bilety długookresowe, które upoważniają do nieograniczonej liczby przejazdów. Są też bilety czasowe, które pozwalają się wielokrotnie przesiadać – odpierał zarzuty rzecznik ZTM.
Co dalej z 512 i 157?
Paweł z Ochoty dopytywał o przyczynę wprowadzenia linii 228. - Celem jej uruchomienia jest zapewnienie lokalnego połączenia między osiedlami Rakowiec i Szczęśliwice a centrami handlowymi przy Alejach Jerozolimskich – odpowiedział Dobiesław Kadlof dodając, że połączenie to było dotychczas zapewnione linią 157. Jednak ta jest narażona na duże opóźnienia z racji długiej trasy. Ponadto korzysta z niej niewielu pasażerów.
Kolejne pytanie przesłał na warszawa@tvn.pl Ireneusz:
- 512 to linia o długiej trasie notująca znaczne opóźnienia. Z naszych pomiarów wynika, że mimo długiej trasy, pasażerowie jeżdżą nią przede wszystkich na krótkich odcinkach: z Zacisza do Dworca Wielńskiego, od strony Rakowca i Szczęśliwic do centrum. Na środkowym odcinku trasy autobus jest stosunkowa słabo wykorzystany – wyjaśniał Dobiesław Kadlof
Michał z Ochoty zaniepokojony planami likwidacji 157 i 512 pytał o ich przyszłość. – To tylko część prawdy. W naszych planach jest zastąpienie tych dwóch linii na Rakowcu linią 128, która miałaby pojechać ze Szczęśliwic przez Rakowiec, ul. Żwirki i Wigury i Al. Jerozolimskie do Mariensztatu. Zakładamy, ze linia będzie kursowała z wysoką częstotliwością – informował kierownik sekcji marszrutyzacji.
Pasażerom zależy na czasie
Przedstawiciele ZTM nie obawiają się, że konieczność przesiadek zniechęci pasażerów do korzystania z komunikacji publicznej. - Z naszych badań wynika, że pasażerom zależy głównie na czasie. Bardziej niż na wygodzie – podsumował dyskusję Igor Krajnow.
KOLEJNE SPOTKANIE Z PRZEDSTAWICIELAMI ZTM W "MIEJSKIM REPORTERZE" WE WTOREK 8 MARCA W TVN WARSZAWA.
fot. TVN Warszawa
fot. TVN Warszawa
bako/par