Znika blaszak z placu Defilad. Został tylko szkielet

Znikają baraki budowniczych metra
Źródło: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Z dużego blaszaka, który mieścił biura budowy II linii metra, został tylko metalowy szkielet. Prace rozbiórkowe mają zakończyć się w czerwcu.

Budowniczowie metra od kilku miesięcy uwalniają kolejne fragmenty placu Defilad, które zajęli ponad cztery lata temu.

"Blaszana kompromitacja prezydent Warszawy"

Został tylko szkielet

- Prace przy demontażu zaplecza budowy rozpoczęły się pod koniec ubiegłego roku. Roboty rozpoczęły się od likwidacji zaplecza od strony parkingu dla autobusów na pl. Defilad – poinformował nas Mateusz Witczyński, rzecznik spółki AGP Metro, która budowała drugą linię. – Pod koniec kwietnia rozpoczęły się prace przy likwidacji właściwych obiektów biurowych. Obecnie pozostał z nich szkielet metalowy – dodaje.

Potwierdza to reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. - Prace rozbiórkowe idą pełną parą. Po barakach został tylko metalowy szkielet -podał po godz. 10.

Do usunięcia zostały jeszcze niewielki budynek, w którym znajdował się nadzór inwestorski oraz kantyna. - Zgodnie z umową, wszystkie prace zakończą się do końca czerwca – zapewnił Witczyński.

Tuż obok strefy kibica

Zaplecze budowy metra pojawiło się na placu Defilad w kwietniu 2011 roku. Stanęło w miejscu dawnej hali kupieckiej KDT. Blaszaki budziły estetyczne kontrowersje, szczególnie, że sąsiadowały ze strefa kibica podczas piłkarskich mistrzostw Euro 2012.

Baraki skrytykował m.in. były prezydent stolicy Paweł Piskorski. Polityk dowodził, że były "najlepszym przykładem nieudolności i niekompetencji rządzącej dziś Warszawą ekipy".

"Gazeta Stołeczna" złośliwie określiła budynek mianem "chlewika"

Koniec blaszaka

b

Czytaj także: