Już jej pierwszy album "Close your eyes" z 1997 roku zebrał znakomite recenzje. Krytycy zachwycili się jej nieskazitelnie czystym głosem i wyrafinowanym stylem amerykańskiej wokalistki. Ale największą popularność przyniosła szósta płyta "Breakfast On the Morning Tram". Album wydany pod szyldem prestiżowej wytwórni Blue Note, sprzedał się w 300 000 egzemplarzy, z czego połowę nakładu rozeszło się we Francji.
Kochana we Francji
O popularności artystki w tym kraju świadczy również fakt, że bilety na jej koncerty za każdym razem rozchodziły się jak świeże bułeczki, a francuski minister kultury uhonorował ją orderem narodowym.
Kent lubi koncertować także w Polsce. - Macie tutaj niesamowitą publiczność, ludzi. Wszyscy są ciepli, otwarci, co sprawia, że uwielbiam dla was grać. Wykonywanie muzyki staje się tutaj intymnym, ale zarazem wspólnym przeżyciem – mówiła przed przednim koncertem jednemu z polskich portali
Na śniadanie lub kolację
Utwory z "Breakfast On The Morning Tram" pojawią się z pewnością w repertuarze warszawskiego koncertu. Wbrew tytułowi ostatniej płyty, jest to raczej muzyka idealna do niedzielnego śniadania lub kolacji we dwoje, niż kanapki jedzonej szybko w tramwaju. Bo klimatyczny głos Kent trzeba smakować po woli i z uwagą. Najbliższa okazja już we wtorek.
25 października, godz. 20Sala KongresowaBilety 90-200 zł
bako