Na dwa tygodnie przed pierwszym meczem mistrzostw Euro prezydent Warszawy stwierdziła, że w Warszawie przeprowadzono wiele inwestycji.
- Na pewno zmobilizowaliśmy się dzięki Euro 2012, żeby pewne inwestycje, które mogłyby zostać rozciągnięte w czasie, zostały zakończone. Dworzec Centralny, Wschodni, pętla autobusowa przy Wschodnim. Gdyby nie Euro to nie byłoby takiej mobilizacji. Wyremontowaliśmy też teatr Powszechny, ulice Francuską czyli najbliższe otoczenie stadionu. Są też nowe tramwaje czy torowiska - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Zaproszenie dla Rosji do strefy kibica
W rozmowie w TVN24 prezydenta miasta odniosła sie także do pomysłu minister sportu Joanny Muchy, aby piłkarska reprezentacja Rosji nie nocowała w hotelu Bristol w powodu "miesięcznicy" 10 czerwca przed Pałacem Prezydenckim.
- Reprezentacja powinna mieszkać tam, gdzie chce. Nie widzę w tym żadnego problemu. Jednak reprezentacja musi wiedzieć, że 10 czerwca są pewne napięcia - stiwerdziła Gronkiewicz-Waltz.
Jednocześnie prezydent zaprosiła kibiców Rosji do wspólnego kibicowania na placu Defilad. - Strefa kibica jest na 100 tysięcy osób, po to, żeby wszyscy razem bez względu na narodowość mogli kibicować - zachęcała.
Na początku maja rosyjski związek piłki nożej poinformował, że na Torwarze ma powstać strefa kibica tylko dla Rosjan. Ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowało, ponieważ na Torwarze był wystawiane trumny z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej.
Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy
Czy kibice wrócą po mistrzostwach?
Szefowa miasta zapewniła również, że wszystkie przygotowania do turnieju w Warszawie idą zgodnie z harmonogramem. - W weekend zaczynamy dekorować miasto między innymi flagami z logo turnieju - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent liczy również na to, że po turnieju goście z zagranicy wrócą ponownie do Warszawy. - Władze Berlina przez dwa lata po zakończeniu mistrzostwa świata w piłce nożnej odnotowywały wzmożony ruch turystów. Mam nadzieję, kibic, który od nas wyjedzie później powie znajomym jaka fajna jest Warszawa i ci ludzie do nas przyjadą - rozmyślałą prezydent.
bf