W niedzielę po 7 rano do baru kawowego "Piotruś" przy ul. Nowy Świat przyszła jedna z kelnerek. Kobieta zauważyła mężczyznę schowanego za barem.
Po chwili na miejscu zjawili się policjanci, którzy zatrzymali Jacka S. Okazało się, że 50–letni mężczyzna miał przy sobie narzędzie, które wcześniej posłużyły mu do włamania.
W czasie drogi na komendę Jacek S. tłumaczył policjantom, że się nie włamał, a w barze został zamknięty przez pracowników lokalu.
Mężczyzna najprawdopodobniej usłyszy zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem za co grozi mu do 10 lat więzienia.
bf