O zlicytowanym ikarusie 260 pisaliśmy w piątek, teraz ujawnił się jego nabywca, który zapłacił blisko 30 tysięcy złotych. - Mamy powody do podwójnej satysfakcji – z jednej strony, wygrywając licytację wsparliśmy szlachetne dzieło kierowanej przez Jerzego Owsiaka organizacji, z drugiej – bardzo chcieliśmy zachować ostatni egzemplarz legendarnych ikarusów, które przez ostatnie 30 lat służyły mieszkańcom Warszawy, jako świadectwo historii miejskiej komunikacji – informuje Mariusz Książek, prezes Marvipol S.A.
"Godne miejsce w Warszawie"
Deweloper, który buduje m.in. na Ursynowie, Mokotowie, Żoliborzu czy we Włochach, zapewnia, że nie chce, by ikarus odszedł w zapomnienie. Ma zamiar przekazać pojazd miłośnikom komunikacji miejskiej.
- Wspólnie z władzami stolicy będziemy starali się, aby ten wciąż sprawny kawał historii stołecznej komunikacji znalazł swoje godne miejsce w Warszawie – zapewnia Mariusz Książek.Na licytację został wystawiony autobus o numerze bocznym 6306 (rok produkcji 1993). Jak informował ratusz, pochodzi z zajezdni Ostrobramska. Do ostatnich dni jeździł po ulicach Warszawy wożąc pasażerów.Oficjalnie ostatni warszawski ikarus zjechał z regularnej trasy do zajezdni pod koniec listopada 2013 roku. Na pokładzie przewoził głównie miłośników komunikacji, którzy postanowili pożegnać te wysłużone autobusy.TAK WYGLĄDAŁO POŻEGNANIE IKARUSÓW W STOLICY:
ran/roody
Fakty o ikarusach
Źródło zdjęcia głównego: aukcje.wosp.org.pl