Zgody na mecz nie ma, ale "odbędzie się na 95 proc."

fot. Dawid Krysztofiński/tvnwarszawa.pl
fot. Dawid Krysztofiński/tvnwarszawa.pl
Choć oficjalnie ma zgody na rozegranie Superpucharu Polski między Legią i Wisłą na Stadionie Narodowym, wcale nie jest powiedziane, że mecz się nie odbędzie. - Będziemy się odwoływać - zapewnia rzecznik organizatora meczu Ekstraklasy. - Mecz odbędzie się na 95 procent - zarzeka się z kolei dyrektor sportowy warszawskiego klubu.

Wydany przed południem brak zgody na organizację zaplanowanego na 11 lutego meczu władze Warszawy wytłumaczyły m.in. negatywnymi opiniami policji, straży pożarnej i sanepidu. CZYTAJ WIĘCEJ.

- Organizator nie spełnił wymogów, które gwarantowałyby pełne bezpieczeństwo uczestników imprezy - przyznała Ewa Gawor ze stołecznego ratusza.

Dodatkowym powodem odmownej decyzji jest zaplanowana demonstracja, która ma się odbyć przed spotkaniem. Zgromadzenie publiczne zarejestrowano w urzędzie miasta pod tytułem: "Krytyka polityki rządu w stosunku do społeczeństwa".

- Wpłynęło do nas zawiadomienie od osoby fizycznej o zaplanowanym zgromadzeniu publicznym na 15 tys. osób, które ma się rozpocząć o godz. 17 pod stadionem Legii. Demonstracja ma przejść pod Stadion Narodowy trasą, którą zaplanowaliśmy na przejazd kibiców Wisły - powiedziała urzędniczka.

Odwołają się

Od negatywnej opinii władz Warszawy organizator spotkania, czyli spółka Ekstraklasa S.A., może się odwołać. Ma na to 14 dni. I zrobi to w przyszłym tygodniu. - Jesteśmy zdeterminowani do tego, żeby wtedy załatwić wszystkie formalności - zapowiedział w rozmowie z tvn24.pl rzecznik spółki Adrian Skubis.

Zapewnił, że Ekstraklasa S.A. zna dokładne uwagi zgłaszane przez policję, straż pożarną i sanepid. - Mamy zresztą stały kontakt z tymi organami - dodał Skubis.

Jego zdaniem, żaden inny termin na rozegranie Superpucharu Polski nie wchodzi w grę. - Pamiętajmy, że miesiąc przed Euro cztery stadiony na ten turniej muszą być oddane UEFA. Dlatego celujemy tylko w ten jeden termin, czyli 11 lutego - zadeklarował.

Legia spokojna

Spokojny o rozegranie meczu jest dyrektor sportowy warszawskiej Legii Leszek Miklas. - Przecież mecz się odbędzie. Na 95 proc. Takie informacje przekazał mi Andrzej Rusko [szef Ekstraklasy S.A. - red.] - powiedział Miklas. - Ode mnie bije spokój. Czy uzasadniony, to zobaczymy. Do meczu pozostało jeszcze kilka dni. Sytuacja jest dynamiczna - dodał.

Mecz Legii z Wisłą ma być pierwszą imprezą piłkarską na Stadionie Narodowym. Główna polska arena Euro 2012 oficjalnie została otwarta w minioną niedzielę.

Zanim do tego doszło, warszawscy urzędnicy również wydali negatywną opinię. Organizator otwarcia obiektu Narodowe Centrum Sportu usunęło mankamenty i inauguracyjna impreza doszła do skutku.

CZYTAJ TAKŻE NA TVN24.PL

tvn24.pl/twis//b/par

Czytaj także: