Trenowali tam mistrzowie olimpijscy. Być może miejsce zostanie udostępnione również warszawiakom i to w nowej, lepszej odsłonie. Stowarzyszenie Moja Białołęka proponuje stworzenie Centrum Sportów Wodnych.
Kanał Żerański jest miejscem treningów najlepszych i najbardziej utytułowanych polskich sportowców. Do startów na igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach kontynentu przygotowywali się tam m.in. sześciokrotny mistrz świata Michał Śliwiński, dwukrotny mistrz olimpijski i mistrz świata Robert Sycz czy tegoroczna olimpijka z Rio - Agnieszka Kobus.
Jednak w czasie budowy gazociągu treningi na Białołęce będą utrudnione. O tym, czy lista utytułowanych sportowców tam ćwiczących się wydłuży, zadecyduje to, jak będzie wyglądał teren po zakończeniu budowy. Stowarzyszenie Moja Białołęka ma na to pomysł.
Nowoczesny kompleks
Mieszkańcy oraz przedstawiciele stowarzyszenie zwrócili się do miasta z prośbą o zorganizowanie na kanale tymczasowej przystani wodnej. Takiej, by sportowcy mogli trenować podczas budowy. Ale to nie wszystko - proponują też, by po jej zakończeniu budowy powstało tam Warszawskie Centrum Sportów Wodnych, czyli nowoczesny kompleks sportowy, dostępny dla mieszkańców.
- Kanał Żerański jest mekką polskich mistrzów sportów wodnych. Trenując tu zawodnicy zdobywają setki medali w Polsce, w Europie, na mistrzostwach świata i w pucharach świata. Corocznie odbywają się tu zawody - m.in mistrzostwa Warszawy juniorów, młodzików i dzieci w kajakarstwie, memoriał Wojciecha Kozery, Jerzego Górskiego oraz Damiana Świerczyńskiego i Stefana Hoffmana czy Puchar Warszawy w slalomie na nartach wodnych - wylicza Agnieszka Borowska, prezes stowarzyszenia i radna Białołęki.
I zapewnia, że sportowcy chętnie rozbudowaliby przystań tak, by by mogli z niej korzystać również mieszkańcy.
Borowska jest również inicjatorką petycji, w której czytamy: "Przystań powinna być miejscem ogólnodostępnym dla klubów sportowych, mieszkańców Warszawy, dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych z możliwością przeprowadzania zawodów sportowych".
Miasto "przemyśli"
Stowarzyszenie rozmawiało już z miastem - w czerwcu z Renatą Kuryłowicz, pełnomocnikiem prezydent Warszawy ds. zieleni, a później z wiceprezydentem Michałem Olszewskim i dyrektorem biura sportu i rekreacji Januszem Samelą. Na razie konkretnych propozycji brak, choć miasto deklaruje, że sprawę przemyśli.
- Dostaliśmy wstępny projekt, powołamy zespół, który ustali, czy możemy go zrealizować. Bierzemy to pod uwagę, to idealne miejsce na stworzenie przestrzeni przyjaznej dla sportowców i warszawiaków - potwierdza zastępca dyrektora biura sportu Dorota Ognicha.
Ale zastrzega, że miasto może mieć problem z wykupieniem działek. - Część z nich należy do osób prywatnych - mówi.
Czasu na planowanie jest jeszcze sporo. Gazociąg wysokiego ciśnienia ma mieć 10 km długości. Według planów pobiegnie pod ziemią, wzdłuż kanału. Połączy Rembelszczyznę z Elektrociepłownią Żerań. Jego budowa ma rozpocząć się w 2017, a zakończyć w 2019 r.
kz/sk
Źródło zdjęcia głównego: Moja Białołęka