Urząd dzielnicy rozstrzygnął właśnie konkurs na obsługę stołówek w 23 śródmiejskich szkołach. W 12 z nich będą prowadzić dotychczasowe kucharki, które założył działalność gospodarczą. W pozostały zostały wybrane zewnętrzne firmy. Aż 8 z 11 firm zatrudni obecnych pracowników.
Już wiadomo, że średnia cena za posiłek od nowego roku szkolnego wyniesie 7,40 zł. Dotychczas za obiad trzeba było zapłacić 4,9 zł.
Protesty w dzielnicach
Właśnie wzrost ceny za posiłek wzbudził największe kontrowersje wśród rodziców. Przez kilka miesięcy regularnie organizowali protesty w obronie szkołnych stołówek. Demontracje odbywały się nie tylko w Śródmieściu.
Urzędnicy uspokajali i przekonywali, że system prywatnych ajentów jest bardziej efektywny i sprawdził się w wielu szkołach.
- Tam, gdzie już to działa, posiłki nie drożały w sposób wyjątkowo dramatyczny, ani nie pogorszyła się ich jakość. Naprawdę spokojniej nad tą sprawą - tłumaczył pod koniec marca wiceprezydent Włodzimierz Paszyński.
Stołówki mają być sprywatyzowane także w innych dzielnicach: na Bielanach, Mokotowie, Bemowie i w Wesołej.
bf/b
Źródło zdjęcia głównego: TTV