- Sprawca napadu groził obsłudze przedmiotem przypominającym broń. Pieniądze dostał i uciekł. Nadal jest poszukiwany. Na szczęście nikomu nic się nie stało - mówi Tomasz Oleszczuk z biura prasowego stołecznej policji.
Oleszczuk nie informuje ile pieniędzy sprawca ukradł.
ran/par
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24