Zdjęcia oczekujących przed stacją benzynową wysłał nam nasz czytelnik Rafał. "Tak wygląda stacja PKN Orlen, gdy jest niedziela wolna od handlu" - napisał. Na fotografiach widzimy, że kolejka chętnych na szybkie zakupy jest bardzo długa, wychodzi nawet poza teren stacji.
Jeśli ktoś zapragnął się czegoś napić lub coś przekąsić, nie chcąc jednocześnie korzystać z usług lokali gastronomicznych nad Wisłą, a nie wszystkie zaczęły już sezon, miał nie lada problem. Musiał uzbroić się w cierpliwość i w kolejce odstać sporo czasu.
Zakaz handlu
Ustawa ograniczająca handel w niedziele obowiązuje od 1 marca. Zgodnie z jej zapisami, w każdym miesiącu (w 2018 roku) można handlować tylko w pierwszą i ostatnią niedzielę. Za złamanie zakazu handlu grozi kara w wysokości od tysiąca złotych nawet do 100 tysięcy, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności. Ustawa zawiera jednak cały katalog wyłączeń spod tego zakazu. Jednym z nich są jest właśnie stacja paliw.
Brak toalet
Oprócz braku sklepów, wypoczywający w miniony weekend na bulwarach narzekali też na brak toalet. Urzędnicy przyznają, że nie wyrobili się z załatwieniem wszystkich procedur i rozstawieniem plastikowych szaletów przed nadejściem wiosny. Na toalety trzeba więc jeszcze poczekać. Do kiedy? - Na razie nie wiadomo - mówi rzecznik miejskiego Zarządu Zieleni. Docelowo, przenośnych szaletów ma być około 90. Oprócz tego, w najbliższy piątek (20 kwietnia) zacznie obowiązywać uchwała Rady Warszawy, która umożliwia legalne picie alkoholu nad Wisłą. Dotyczy terenu bulwarów Flotylli Wiślanej, Grzymały-Siedleckiego, Pattona, Karskiego i Religi. Chodzi o pas między brzegiem rzeki, a wschodnią granicą (czyli tą bliżej Wisły) ścieżki rowerowej lub chodnika (w zależności, który ze szlaków jest bliżej rzeki) - wzdłuż ulicy Solec, Wioślarskiej, Wybrzeże Kościuszkowskie, Gdańskie i Gdyńskie, czyli między Płytą Desantu a Cytadelą.
Rada miasta o alkoholu na bulwarach
Rada miasta o alkoholu na bulwarach
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: Rafał