Z Bankowego przed Pałac w obronie szkół

Protest przeciwko likwidacji szkół i przedszkoli
Protest przeciwko likwidacji szkół i przedszkoli
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Protest przeciwko likwidacji szkół i przedszkoli

Protest przeciwko likwidacji szkół i przedszkoli

Kilkaset osób przeszło w poniedziałek spod Ratusza przed Pałac Prezydencki, by zamanifestować przeciwko zamykaniu szkół w stolicy. Miasto nie powinno szukać oszczędności w edukacji - argumentują.

Protest rozpoczął się o godzinie 17.00. - Na miejscu jest około 200 osób. Wśród nich są nauczyciele oraz rodzice - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. - Trzymają transparenty z hasłami "Burmistrzu nie oszczędzaj na edukacji naszych dzieci" i flagi Związku Nauczycieli Polskich - dodał.

Zebrani skandowali m.in. "Zamykacie szkoły, przegracie wybory", "Edukacja to nie towar".

Jak powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz, samorządowcy w pierwszej kolejności powinni przyjrzeć się kosztom jakie pochłania sam samorząd oraz władze miasta. Podkreślił, że edukacja jest ostatnim miejscem, gdzie należy szukać oszczędności - przytacza PAP.

Marsz przed Pałac

Przed 18.00 protestujący ruszyli z placu Bankowego. Ulicami Sentaorską, Moliera, Trębacką i Krakowskim Przedmieściem przeszli przed Pałac Prezydencki. - Nie będzie większych utrudnień dla kierowców, protestujący będą szli chodnikiem - mówił Marcinczak.

- Nie ma żadnych zakłóceń - potwierdził aspirant Tomasz Oleszczuk ze stołecznej policji. - Wszystko przebiega spokojnie. Funkcjonariusze policji, którzy zabezpieczają protest, nie odnotowali żadnych incydentów - dodał.

Demonstracja zakończyła się na Krakowskim Przedmieściu - podał PAP.

Porozumienie Oświatowe

Była to kolejna demonstracja zorganizowana przez Porozumienie Oświatowe, które tworzą rodzice uczniów szkół zagrożonych likwidacją (Szkoły Podstawowej nr 79 im. Zygmunta Sokołowskiego, Gimnazjum nr 26 im. Jana Kochanowskiego, Gimnazjum nr 71 im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Liceum nr 74 im. Kazimierza Pułaskiego, Zespół Szkół nr 48 im. Armii Krajowej, przedszkole nr 398 Wiatraczek) oraz członkowie Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego.

"Nie" dla likwidacji szkół

Protesty przeciwko likwidacji szkół rozpoczęły się pod koniec 2011 roku na Bielanach. Pod koniec stycznia równolegle protestowano już w kilku dzielnicach m.in. na Żoliborzu, Pradze Południe i Pradze Północ.

W ostatni czwartek radni zdecydowali o zamknięciu kolejnych ośmiu szkół.

Władze Warszawy jako dwa główne powody zamykania placówek podają: niż demograficzny i kryzys finansowy. - Liczba uczniów od 2005 do 2011 r. zmniejszyła się o około 17 tysięcy, co odpowiada około 50 szkołom - informuje za pośrednictwem PAP wiceprezydent miasta Włodzimierz Paszyński.

- W 2011 roku wydatki miasta na edukację to prawie 2,5 mld zł - podkreśla. Wiceprezydent tłumaczy, że - wbrew oskarżeniom - od 2005 r. wzrosły one o ponad 700 milionów złotych. - Warto przedstawić te liczby, gdy mówi się o ograniczaniu nakładów na edukację - podsumował Paszyński.

fot. Lech Marcinczak/tvnwarszawa.pl

PAP/su/mz

Czytaj także: