Narodowe Centrum Sportu musi wypłacić swojemu byłemu prezesowi Rafałowi Kaplerowi ponad 500 tysięcy złotych premii wraz z odsetkami. Taki wyrok wydał w środę warszawski sąd.
- Wszystko wskazuje na to, że to już ostateczny wyrok w tej sprawie. NCS ma wypłacić Rafałowi Kaplerowi 570 tysięcy złotych plus odsetki za okres od lutego ubiegłego roku do momentu wypłacenia tej kwoty - relacjonowała Ewa Paluszkiewicz, reporterka TVN24.
Sąd orzekł ponadto w środę, że Narodowe Centrum Sportu będzie musiało ponieść koszty procesu. - Jest to niemała kwota, bo w wysokości ponad 35 tysięcy złotych - relacjonowała reporterka.
Odszedł przed Euro
Rafał Kapler odszedł z NCS w lutym 2012 r., gdy okazało się, że Stadion Narodowy - za którego budowę odpowiadało NCS - nie będzie gotowy na pół roku przed Euro2102 i że nie będzie mógł na nim być rozegrany mecz o superpuchar.
Resort sportu nie zgodził się na wypłatę premii, którą przewidywała umowa Kaplera na wypadek jego wcześniejszego odejścia z NCS. Kapler proponował NCS ugodę co do premii w wys. 571 tys. 187 zł i 50 groszy. W propozycji ugody była oferta rezygnacji z odsetek. Proces w tej sprawie rozpoczął się na początku sierpnia. Wyrok zapadł 21 sierpnia.
kde//tka