Wypił wódkę po kolizji. Usłyszał 3 zarzuty

Kolizja na ul. Zamienieckiej
Kolizja na ul. Zamienieckiej
Źródło: Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl

Policja stawia zarzuty kierowcy, który po spowodowaniu kolizji wypił duszkiem pół litra wódki. - Prowadził auto mając 1,4 promila alkoholu we krwi - informuje stołeczna komenda.

Kierowca usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, za co grozi do dwóch lat więzienia. Odpowie też za spowodowanie kolizji i picie alkoholu w miejscu publicznym.

Pił wódkę i piwo przy policjantach

Chodzi o zdarzenie z 19 października. Na skrzyżowaniu Zamienieckiej i Ostrobramskiej zderzyła się skoda z mercedesem. Kierowca po wyjściu z samochodu otworzył butelkę cytrynówki i duszkiem ją wypił. Potem otworzył jeszcze puszkę piwa.

Specjalistyczne badania wykazały, że mężczyzna był pijany jeszcze przed spowodowaniem kolizji. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, miał wtedy 1,4 promila alkoholu we krwi.

W zdarzeniu nikt nie został ranny.

Tak tłumaczył się kierowca po spowodowaniu kolizji:

Kierowca o tym, dlaczego wypił wódkę

bf//ec

Czytaj także: