W okolicach Wołomina (Mazowieckie) policjanci interweniowali wobec trzech mężczyzn, których podejrzewali o oszustwa. Dwóch z nich zostało zatrzymanych, trzeci próbował uciekać i użył gazu. Funkcjonariusze oddali strzały.
W piątek około godziny 16 w Kobyłce, na ulicy Żymirskiego stołeczni policjanci interweniowali wobec trzech mężczyzn poruszających się samochodem marki BMW. Mężczyźni podejrzewani byli o popełnienie oszustwa metodą "na policjanta".
Policjanci strzelali w powietrze
Dwóch zostało szybko zatrzymanych. "Trzeci, chcąc oddalić się z miejsca zdarzenia, zaatakował gazem policjanta i podjął próbę ucieczki. Policjanci wykorzystali broń służbową, oddając strzały w bezpiecznym kierunku, w celu zaalarmowania i wezwania pomocy" - opisała w komunikacie na platformie X Komenda Stołeczna Policji.
Strzały zostały oddane w powietrze, a mężczyzna zatrzymany. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Jeden z policjantów trafił do szpitala na badania kontrolne. Jak nam wyjaśnił Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji, było to spowodowane kontaktem z gazem, którego użył jeden z mężczyzn, a nie postrzałem.
Oszustwa, kradzieże i narkotyki
Zatrzymanie było elementem akcji wymierzonej w grupę zajmującą się oszustwami metodą "na policjanta".
Jak podali funkcjonariusze, zatrzymani mężczyźni byli w przeszłości notowani m.in. za kradzieże z włamaniem. "Jeden z nich, który podjął próbę ucieczki, był karany za przestępstwa narkotykowe" - podano we wpisie. Wszyscy trzej zatrzymani są podejrzewani o oszustwa metodą "na policjanta".
Mundurowi zaznaczyli, że sprawa ma charakter rozwojowy.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock