Kilka minut po godz. 12.00 straż dostała informację, że w mennicy doszło do wybuchu. - Jedna osoba została ranna, to kobieta w wieku 35 lat. Ma poparzenia 1 i 2 stopnia – informuje na antenie TVN24 Grzegorz Trzeciak ze stołecznej straży pożarnej. Ranna została przewieziona do szpitala.
- Nie było wybuchu - wyjaśnia rzecznik mennicy. - Laboratorium nie jest zniszczone. To był samozapłon, a pracownica jednej ze spółek zależnych - Mennicy Metali Szlachetnych - ma poparzone ręce i kawałek klatki piersiowej dodaje. Rzecznik nie jest na razie w stanie powiedzieć co było przyczyną wypadku. Zdarzenie miało miejsce przy produkcji farb z domieszką metali szlachetnych.
- Nie ma zagrożenia dla innych osób. Nie trzeba było więc ewakuować pozostałych pracowników – dodaje.
par/mz
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty po południu