Wydali prawie pół miliona, ratusz nie podał wszystkich kosztów. Dlaczego?


W oficjalnej odpowiedzi na pytanie radnego - 47 tysięcy. W rzeczywistości - jak ustalił portal tvnwarszawa.pl. - prawie dziesięciokrotnie więcej. Skąd różnica w kosztach organizacji dnia otwartego na II linii metra? Wiceprezydent, który podpisał się pod dokumentem nie wie, bo - jak twierdzi - zrobił to w tylko zastępstwie. Rzecznik ratusza przekonuje, że to wina radnego, bo pytał nieprecyzyjnie, a urząd nie ma nic do ukrycia.

Dzień otwarty na II linii metra miasto zorganizowało 9 listopada, tuż przed wyborami. Otwarto wszystkie siedem stacji, przy dwóch (Świętokrzyska i Dworzec Wileński) przygotowano przedstawiania teatralne i koncerty. O koszty organizacji imprezy dopytywał radny PiS Maciej Wąsik. W odpowiedzi podpisanej przez wiceprezydenta Włodzimierza Paszyńskiego widniała kwota 47 tysięcy złotych.

Nie uwzględniała ona jednak kosztów, jakie poniosła Stołeczna Estrada (miejska instytucja kultury), na organizację części artystycznej. A było to aż 388 tysięcy złotych.

Dlaczego zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz o tym nie wspomniał? Dziś z rozbrajającą szczerością przyznaje, że... nie wie. - Metro to nie jest moja działka. Podpisałem to prawdopodobnie w czyimś zastępstwie. Nie podejmuję się o tym rozmawiać – rozkłada ręce Paszyński.

Rzeczywiście, ani inwestycje, ani kultura nie leżą oficjalnie w jego kompetencjach. Na co dzień zajmuje się edukacją, zdrowiem i sprawami społecznymi.

"Bo radny pytał nieprecyzyjnie"

Według rzecznika ratusza, do sytuacji doszło, ponieważ na urlopie przebywał wiceprezydent Jacek Wojciechowicz, odpowiedzialny za inwestycje. Bartosz Milczarczyk przekonuje przy tym, że informacje przekazane radnemu były zgodne z prawdą.

– Odpowiedzieliśmy precyzyjnie. Urząd miasta wydał 47 tys. złotych na promocję. Gdyby radny Wąsik zapytał o koszty poniesione przez Stołeczną Estradę czy Metro Warszawskie, również uzyskałby odpowiedź. Doświadczony radny powinien wiedzieć, że to są niezależne jednostki funkcjonujące na bazie różnych przepisów prawa – tłumaczy Milczarczyk.

Dobrze wydane pieniądze?

Podtrzymuje także, że pieniądze wydane na dzień otwarty (łącznie 435 581,23 zł) nie były zmarnowane.

– Tego dnia metro odwiedziło 185 tysięcy osób, wiec w przeliczeniu na jedna osób wydaliśmy 2,20 zł - to nie są kolosalne pieniądze – wylicza. – To było podsumowanie dni otwartych, które organizowaliśmy wcześniej na innych stacjach metra. Ale wówczas dostęp był ograniczony, mogli wejść tylko pełnoletni, po wcześniejszej rejestracji. Tym razem wejść mógł każdy, bez kasków, butów ochronnych i zapisów – argumentuje.

Rzecznik prezydent stolicy odrzuca również argumenty krytyków z PiS twierdzących, że za "dzień pieszego pasażera" – jak nazwali wydarzenie – powinna zapłacić Platforma Obywatelska, bo była to w istocie kampania wyborcza Hanny Gronkiewicz-Waltz. – Gdyby przyjąć tę logikę, w okresie przed wyborami należałoby zamknąć całe miasto, nie kończyć żadnej inwestycji. To nonsens - podsumowuje Bartosz Milczarczyk.

Organizacji kolejnego dnia otwartego na wciąż nieuruchomionej linii metra miasto nie planuje.

Tak wyglądał dzień otwarty:

Zwiedzanie stacji Dworzec Wileński
Zwiedzanie stacji Dworzec Wileński Lech Marcinczak /tvnwarszawa.pl
Targ Praski
Targ Praski Lech Marcinczak /tvnwarszawa.pl

Piotr Bakalarski

Pozostałe wiadomości

Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chin podejrzanego o zabójstwo 42-letniego Litwina. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Strzał padł w barze w Wólce Kosowskiej, ofiara zmarła w Nadarzynie.

Podejrzany o oddanie śmiertelnego strzału w rękach policji

Podejrzany o oddanie śmiertelnego strzału w rękach policji

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Cmentarz ewangelicki przy ulicy Kamykowej w Brzezinach trafił do rejestru zabytków.  Decyzję podjął Marcin Dawidowicz, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niepełnosprawna trzyletnia Emilka nie żyje, była w "stanie wycieńczenia i niedożywienia". Matka dziewczynki trafiła do aresztu. Miała zostawiać swoją córeczkę bez opieki na długie godziny.

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Źródło:
Uwaga TVN