- Drzewa zostały wycięte, bo zasłaniały scenę ustawioną na podzamczu – zaalarmował redakcję tvnwarszawa.pl internauta Piotrek.
Rzeczywiście, scena stanie tym razem w innym miejscu, niż do tej pory. To dlatego, że tłem dla piłkarskiej imprezy ma być Stadion Narodowy. Urzędnicy jednak uspokajają: – Te drzewa były spróchniałe i musieliśmy je wyciąć, bo zagrażały mieszkańcom przebywającym na podzamczu – mówią.
"Robiliśmy USG"
- Drzewa, które zostały wycięte, to topole w wieku od 80 do 100 lat. Mieliśmy podejrzenia, że są w nie najlepszym stanie, dlatego zleciliśmy wykonanie badań pnia georadarem i zrobienie USG. Okazało się, że pnie są faktycznie w złym stanie. Do tego drzewa miały bardzo płytki system korzeniowy, co stwarzało zagrożenie dla mieszkańców – tłumaczy Jarosław Jóźwiak, wicedyrektor gabinetu prezydent Warszawy.
Będą nowe drzewa
Jednocześnie, jak zapewnia Jóźwiak, w okolicy wyciętych drzew zostaną nasadzone nowe. – Planujemy posadzić dwa 12 letnie platany i cztery mniejsze klony. Będą to już dorosłe drzewa, a nie krzaki – zaznacza.
Drzewa na podzamczu
mjc/roody