Wspólny bilet zostaje prawie wszędzie. Wołomin wciąż niepewny

Linia wołomińska bez wspólnego biletu
Linia wołomińska bez wspólnego biletu
Źródło: fot. Damian Kisielewski/ Wikipedia cc by

Wspólny bilet zostanie utrzymany w większości podwarszawskich gmin. Pod znakiem zapytania jest tylko jego funkcjonowanie na linii wołomińskiej.

Wszystkie samorządy otrzymały od ZTM propozycję przedłużenia współpracy do końca pierwszego kwartału 2014 roku.

ZTM zaproponował, by rozliczenia odbywały się na takich samych warunkach jak obecnie, czyli gminy pokrywają 40 proc. kosztów funkcjonowania wspólnego biletu.

- Propozycję ZTM zaakceptowała już większość samorządów, z wyjątkiem władz gmin i władz powiatu wołomińskiego. Dalsze funkcjonowanie wspólnego biletu na linii wołomińskiej jest więc zagrożone – poinformował Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM.

Niezdecydowane są jeszcze władze Ząbek, Zielonki i Wołomina. W przypadku tej pierwszej gminy burmistrz Robert Perkowski wyliczył, że kupowanie wspólnego biletu się nie opłaca.

"Nie ma uzasadnienia ekonomicznego"

Dlaczego? Jak wyjaśnia za pośrednictwem strony internetowej gminy, taka sytuacja nastąpiła po otwarciu nowego przystanku kolejowego Warszawa Zacisze - Wilno. Ten przystanek został włączony do pierwszej strefy ZTM.

- Mieszkańcom Ząbek jadącym koleją do Warszawy taniej jest kupić dwa oddzielne bilety: ZTM na pierwszą strefę i odcinkowy bilet Kolei Mazowiecki na przejazd z Ząbek do przystanku Wilno. Pozwala to zaoszczędzić nawet 10 zł miesięcznie, w porównaniu do ceny biletu ZTM ważnego w drugiej strefie i nie wymaga żadnych dopłat z budżetu miasta Ząbki – przekonuje.

- Przy braku oszczędności ze strony mieszkańców dalsze dofinansowanie wspólnego biletu ze strony Ząbek nie ma uzasadnienia ekonomicznego, zwłaszcza że wiązało by to się z zaakceptowaniem podwyżki – czytamy w komunikacie gminy.

ZTM niezdecydowanym gminom dał czas do końca tygodnia na jasną i ostateczną deklarację, czy będą się dokładać do wspólnego biletu.

bf/roody

Czytaj także: