Wojewoda Mazowiecki Jacek Kozłowski zdecydował w poniedziałek, że Trybuna Północna na razie nie zostanie zamknięta.
Ta decyzja może być jednak bardzo szybko zmieniona. Jak informuje biuro prasowe wojewody, poniedziałkowy mecz z Podbeskidziem Bielsko–Biała będzie ostatecznym testem.
- Jeżeli na tym meczu wciąż będzie łamane prawo, pojawią się środki pirotechniczne, droga ewakuacyjna będzie zablokowana,czy też nie będzie możliwe identyfikowanie osób łamiących prawo – trybuna północna będzie zamknięta – zapowiada Tomasz Pietrasieński z biura prasowego wojewody mazowieckiego.
„Wojewoda będzie miał obowiązek”
Trybuna najzagorzalszych kibiców warszawskiej Legii może więc zostać zamknięta na całą rundę jesienną już w poniedziałek. Z takim wnioskiem do Wojewody Mazowieckiego wystąpiła wcześniej Komenda Stołeczna Policji. Mundurowi skarżyli się na zachowanie kibiców z "Żylety" w trakcie ostatnich meczów przy Łazienkowskiej.
- Kibice notorycznie blokują wyjścia ewakuacyjne na trybunie północnej. Nie chodzi o to, że robią to tylko po strzeleniu gola. Wyjścia cały czas są blokowane, a to zagraża bezpieczeństwu ludzi. Jeżeli to się powtórzy, wojewoda będzie miał obowiązek zamknąć „Żyletę” – mówi Pietrasieński.
Oprócz blokowania wyjść ewakuacyjnych, chodzi głównie o odpalanie rac podczas spotkań eliminacyjnych do Ligi Europejskiej z Metalurgsem Lipawa, SV Ried i Rosenborgiem Trondheim oraz w trakcie ligowej potyczki pierwszej kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Koroną Kielce.
Początek meczu Legia - Podbeskidzie o godzinie 18:30.
band/roody