Wchodzili do czołgów, jedli grochówkę. Wojskowy piknik na Agrykoli

Tłumy na pikniku wojskowym
Źródło: TVN24
Tysiące warszawiaków i turystów przyszło w piątek na piknik wojskowy na Agrykoli. Można było na nim obejrzeć uzbrojenie i sprzęt polskiego wojska. Chętnych, by z bliska zobaczyć pojazdy czy działa nie brakowało. Jednak największym zainteresowaniem cieszyła się wojskowa grochówka.

W parku Agrykola swoje stoiska ustawiły poszczególne jednostki wojskowe, które chwaliły się swoim sprzętem i swoimi osiągnięciami. Natomiast wzdłuż ulic Myśliwieckiej i Szwoleżerów ustawiono ciężki sprzęt wojskowy. Pokazom towarzyszyły występy orkiestr wojskowych.

Saperski tor przeszkód

Z bliska zobaczyć można było broń i wyposażenie indywidualne żołnierzy, moździerze, karabiny wyborowe, sprzęt i pojazdy nurkowe, urządzenia do łączności, wyposażenie medyczne i bezzałogowce. Na Agrykoli odbywały się m.in. dynamiczne pokazy wyszkolenia żołnierzy i saperski tor przeszkód dla dzieci. W pokazy statyczne zaangażowano prawie 200 żołnierzy.

Odwiedzający oglądali wystawiony sprzęt i zadawali mnóstwo pytań pokazującym go żołnierzom. Saperzy prezentowali m.in. specjalistyczne roboty i kombinezon przeciwwybuchowy. Jeden z żołnierzy 2. Inowrocławskiego Pułku Inżynieryjnego opowiadał, jak się pracuje w takim ubraniu, ważącym prawie 55 kg, w Afganistanie, gdzie temperatury przekraczają 40 stopni. Nie brakowało chętnych, żeby ten strój przymierzyć, ale - jak wyjaśniali saperzy - nie jest to takie proste i wymaga pomocy przynajmniej dwóch kolegów.

Wozy bojowe, radary, czołgi

Dużym zainteresowaniem cieszyły się stoiska Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi, które zaprezentowało m.in. szpital polowy oraz samochód sanitarny. Chętni mogli sprawdzić na specjalnym fantomie podłączonym do komputera monitorującego funkcje życiowe, czy potrafią prawidłowo udzielać pierwszej pomocy. Na ekranie można było zobaczyć, czy udało się przywrócić krążenie, czy też trzeba podszkolić swoje umiejętności.

Pancerniacy pokazywali m.in. czołgi PT-91 Twardy i Leopard 2 w wersjach A4 i A5 oraz wozy zabezpieczenia technicznego. Piechota zaprezentowała bojowe wozy BWP-1 i transportery opancerzone Rosomak. Artylerzyści wystawili armatohaubice Krab i Dana oraz wyrzutnie rakietowe Langusta. Przeciwlotnicy pokazali zestawy Newa, Osa, Biała i Hibneryt oraz radary.

50-lecie "Czterech pancernych i psa"

Do większości pojazdów można było wejść - zrobić sobie zdjęcie w szoferce, zwiedzić wnętrze, przymierzyć się do działa, a nawet wejść na dach niektórych maszyn.

Zaprezentowano także pojazdy historyczne, którym towarzyszą członkowie grup rekonstrukcyjnych ubrani w mundury z epoki. Uczestnikom festynu opowiadali, jak wyglądały bitwy w pierwszej połowie ubiegłego wieku.

Wszystkie atrakcje cieszyły się ogromnym zainteresowaniem jednak najdłuższa kolejka ustawiła się do wojskowej grochówki, której można było spróbować bezpłatnie.

Podczas festynu świętowano również 50-lecie serialu "Czterej pancerni i pies". Zaprezentowano czołg taki, jakim jeździli bohaterowie, można też było usłyszeć wiele zakulisowych ciekawostek, a także obejrzeć na telebimie pierwszy odcinek serialu.

Na imprezie można było też oddać krew - przy ul. Myśliwieckiej ustawiono specjalny autobus.

Wielka defilada w na ulicach

Po godz. 12 w Al. Ujazdowskich i na ul. Belwederskiej odbyła się wielka defilada. Otworzył ją przelot ponad 50 samolotów i śmigłowców, potem wyruszyło ok 1,2 tys. żołnierzy i 120 pojazdów. - Chcemy pokoju i dobrych relacji ze wszystkimi sąsiadami, ale chcemy bezpieczeństwa, wiec musimy być gotowi do obrony Rzeczypospolitej - mówił prezydent Bronisław Komorowski.

Defilada w Al. Ujazdowskich

PAP,ran/b

Czytaj także: