- Les Varsoviens voulaient faire part de son soutien au peuple francais face à cette terrible tragédie (Warszawiacy chcą przekazać swoje wsparcie Francuzom w obliczu tej strasznej tragedii - tłumaczenie redakcji.) - napisała na twitterze prezydent stolicy.
Poinformowała także, że Pałac Kultury i Nauki zostanie podświetlony w barwach Francji.
Les Varsoviens voulaient faire part de son soutien au peuple francais face à cette terrible tragédie. @Paris @Anne_Hidalgo #France— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) listopad 14, 2015
Zapalają znicze przed ambasadą
Znicze przed ambasadą
Swój gest solidarności mieszkańcy Warszawy pokazują także poprzez zapalanie zniczy przed ambasadą Francji przy ul. Pięknej. Jak poinformowała placówka, księga kondolencyjna wystawiona będzie dzisiaj przed ambasadą Francji do godz. 18.00 i jutro od 9.00 do 18.00.
- Są bardzo smutni i wstrząśnięci piątkowymi wydarzeniami - relacjonuje Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. - Zniczy cały czas przybywa, przychodzą całe rodziny - dodaje.
Część z osób nie kryje zdenerwowania.
"Nie mogłam spać"
- To jest jakieś piekło, nie mogę w to uwierzyć - mówi jedna z kobiet, która przyszła przed ambasadę. - Nie mogłam dłużej spać, musiałam tu przyjść - dodaje.
- Oceniam to w kategorii strasznej tragedii zwyczajnych ludzi, nie związanych z polityką. W piątki wieczorem Francuzi mają w zwyczaju wychodzić z dziećmi do restauracji i świętować - komentuje mężczyzna. - To jest tragedia, ale to nie zmieni Francji. To ją wzmocni - dodał.
Warszawiacy solidarni z Francją
Pierwsze znicze w nocy
- Znicze pojawiły się nocą. Jest także polska flaga, położono także kwiaty - relacjonował przed 7 Paweł Łukasik, reporter TVN24. - Można się spodziewać, że w ciągu dnia będzie zniczy przybywać - dodał.
Krwawe zamachy w Paryżu
W piątek w nocy doszło do zamachów terrorystycznych w Paryżu. Zamachowcy zaatakowali w sześciu miejscach między innymi w okolicach stadiony Stade de France (odbywał się tam wówczas towarzyski mecz Francja - Niemcy). To najbardziej krwawe zamachy w historii Francji. W serii ataków w Paryżu zginęło co najmniej 120 osób, terroryści uderzyli w kilku miejscach jednocześnie. Ze stolicy Francji wciąż docierają nowe informacje służb i wstrząsające relacje świadków, ale jest też wiele znaków zapytania.
Ewa Kopacz przed ambasadą Francji
Gest solidarności
Czytaj więcej o zamachach w Paryżu.
su, kś