Warszawiacy oceniają. Komunikacja i bilety

Warszawiacy oceniają komunikację miejską
Źródło: Marcin Gula/Tvnwarszawa.pl
Podwyżki cen biletów były jednym z powodów złożenia wniosku o referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Mimo że ratusz częściowo się z nich wycofał, to właśnie o komunikacji mówią najczęściej ci, którzy chcą odwołania prezydent. Poprosiliśmy warszawiaków o wystawienie jej oceny za komunikację i bilety. Szansę na obronę swoich decyzji dostał także ratusz.

W przededniu referendum, w którym warszawiacy będą decydować, czy chcą odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz zapytaliśmy, jak mieszkańcy miasta oceniają jej rządy. Sprawdzamy, jakie są najbardziej sporne kwestie i przypominamy, co udało się zrobić, a z czym rządząca ekipa sobie nie poradziła.

Na pierwszy ogień: komunikacja.

Komunikacja pod lupą

- Ceny biletów idą strasznie w górę i brakuje dojazdów do granicznych dzielnic Warszawy – ocenia pasażerka autobusu miejskiego.

Narzekania na ceny biletów słyszymy jeszcze wielokrotnie. – Strasznie wzrosły i mam z tym duży problem – mówi uczeń dojeżdżający do szkoły spod Warszawy.

Ale nie wszyscy narzekają. – Nie odczuwam najmniejszych problemów, a codziennie dojeżdżam do pracy. Jest w porządku – usłyszeliśmy w kolejnym autobusie.

Mówiąc o cenach, często zapominamy jednak o tym, jak bardzo zmieniła się w ostatnich latach komunikacja miejska: przybyło nowoczesnych autobusów i tramwajów (praktycznie pożegnaliśmy już wysłużone ikarusy i składy typu 13N). Zakończono budowę I i rozpoczęto realizację II linii metra. Nie bez znaczenia było też wytyczenie 30 km buspasów, które poprawiły punktualność na najważniejszych trasach.

Prezydent broni cen biletów

Na te argumenty chętnie powołuje się dziś ratusz:

Wiceprezydent Wojciechowicz o podwyżkach cen biletów

- Miasto bardzo dużo zainwestowało w tabor - ponad 5 mld. To jest ponad 200 tramwajów niskopodłogowych, kilkaset nowych autobusów, 35 pociągów SKM-ki – wylicza wiceprezydent Jacek Wojciechowicz.

O wystawienie oceny jednak się nie pokusił.

Podwyżka nie dla wszystkich

Ostatnia podwyżka cen biletów miała miejsce na początku tego roku i wzbudziła wiele kontrowersji zarówno wśród mieszkańców Warszawy, jak i miejskich radnych. Kolejna planowana jest na początku przyszłego roku.

Podczas gdy przeciwnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz zbierali podpisy pod wnioskiem o referendum, prezydent miasta ogłosiła też plan wprowadzenia Karty Warszawiaka, która zameldowanym w stolicy ma praktycznie zniwelować skutki planowanej na styczeń podwyżki.

Apele o wycofanie się z niej pozostały bez odpowiedzi.

CZYTAJ WIĘCEJ O POMYSŁACH RATUSZA NA ZŁAGODZENIE PODWYŻKI.

Referendum 13 października

Referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz z funkcji prezydent Warszawy odbędzie się 13 października. Tego dnia lokale wyborcze będą czynne od 7 do 21. Na kartach do głosowania znajdzie się jedno pytanie: Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Hanny Beaty Gronkiewicz-Waltz Prezydenta m.st. Warszawy przed upływem kadencji?

Tak wygląda karta do głosowania
Tak wygląda karta do głosowania
Źródło: PKW

Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy głosowali wyborach na prezydenta Warszawy w 2010 roku. Wtedy w głosowaniu wzięło udział 649 049 osób. Czyli teraz musi iść do urn co najmniej 389 430 osób. Wynik referendum będzie rozstrzygający, jeżeli na jedno z rozwiązań oddanych zostanie więcej niż połowa ważnych głosów.

Inicjatorem referendum jest Warszawska Wspólnota Samorządowa. Podpisy pod wnioskiem o jego przeprowadzenie zbierały też m.in. PiS i Ruch Palikota. Gronkiewicz-Waltz zarzuca się m.in. podwyżki cen biletów, nieprzygotowanie miasta do przejęcia gospodarki odpadami od 1 lipca br., źle prowadzone inwestycje i rozrost biurokracji.

Jak Wam się podróżuje komunikacją miejską?

Co myślicie o cenach biletów?

Wpisujcie swoje oceny (od 1 do 5) wraz z uzasadnieniem na forum tvnwarszawa.pl.

WSZYSTKO O REFERENDUM W WARSZAWIE - ZOBACZ.

ij/roody

Czytaj także: