- Dlaczego jest tak, że można pójść zrobić sobie paznokcie, obejrzeć mecz, popływać na pływalni, a nie można zobaczyć się z rodziną? - pyta kobieta, której partner przebywa w więzieniu.
Przerwa w rozprawie. Oskarżony, który od dwóch lat jest aresztowany, zostaje na sali, publiczność musi wyjść. Matka podchodzi do sądu i pyta: czy mogę porozmawiać z synem. - Niestety, takie są teraz zasady – tłumaczy jej sędzia i prosi, aby wyszła.
Kilka dni później pisze do nas Dagmara, która również od marca nie widziała się ze swoim partnerem osadzonym w więzieniu. A do Służby Więziennej spływają pytania o odmrożenie zakładów karnych.
"Tęsknimy i dzieci tęsknią"
- Można się gromadzić na weselach, na stadion wchodzi już siedem tysięcy kibiców, a widzenia dalej stoją – opisuje Dagmara. I poleca przejrzeć grupy zrzeszające osoby, których bliscy zostali skazani. – Wszyscy piszą: tęsknimy i dzieci tęsknią. Podtrzymywanie więzi emocjonalnych jest głównym punktem resocjalizacji. Oni muszą wiedzieć, że ktoś na nich czeka, że mogą się z kimś zobaczyć, to dla nich wiele znaczy. Przecież oni kiedyś wyjdą z więzienia, będą musieli zacząć nowe życie. Resocjalizacja jest ważna – przekonuje.
19 marca wszystkie więzienia wstrzymały odwiedziny. – Od tego czasu zakaz jest sukcesywnie przedłużany. Od nowa i od nowa. Nawet dotarły do nas słuchy, że będzie obowiązywał do 2022 roku – żali się kobieta. I dziwi się, dlaczego nie może odwiedzić swojego partnera. – Osoby, które pracują w Służbie Więziennej, również wychodzą do domów. Chodzą na zakupy, partnerzy czy partnerki tych osób również prowadzą normalne życie – zwraca uwagę.
Zamiast widzenia rozmowa na Skypie
Służba Więzienna zapewnia, że aby zapewnić osadzonym kontakt z bliskimi, zwiększono możliwości kontaktu telefonicznego, korespondencyjnego i za pośrednictwem komunikatorów internetowych. Osadzeni mają także większy dostęp do telewizji, radia i prasy. Wprowadzono dodatkowe zajęcia terapeutyczne, edukacyjne i kulturalno-oświatowe, indywidualnie i w małych grupach.
- Ale rozmowa na Skypie to 15 minut. Kiedy przyjeżdżałam do partnera, widzieliśmy się dwie godziny. Ostatnio na internetową rozmowę czekałam dwadzieścia dni, ale okazało się, że łącze nie działa i musieliśmy czekać kolejnych trzynaście dni. Ponadto na taką rozmowę jest wielu chętnych, a w zakładach karnych często jest tylko jedno stanowisko, dlatego ciężko jest każdemu dać jakąś możliwość – odbija piłeczkę nasza rozmówczyni.
Dodaje, że wszystko da się zorganizować, ale potrzebne są chęci. – Przecież możemy być w maseczkach, w rękawiczkach, rozmawiać przez szybę. Można umawiać się na konkretną godzinę, ograniczyć liczbę osób w sali widzeń. Wystarczą chęci, czas pandemii jest trudnym czasem, ale dla nas wszystkich, wszyscy potrzebujemy wsparcia. My rozumiemy, że trzeba wykluczyć zagrożenie, ale skoro można iść zrobić sobie paznokcie, pójść na mecz, to można też spotkać się z członkiem swojej rodziny – przekonuje.
Kiedy więzienie zostaną "odmrożone"?
Jednak Służba Więzienna konkretnej daty "odmrożenia" zakładów karnych nie podaje. - Decyzją Ministerstwa Sprawiedliwości i Służby Więziennej, biorąc pod uwagę aktualną sytuację epidemiologiczną, w pierwszej kolejności, czyli od 1 lipca 2020 roku, planuje się przywrócenie możliwości wykonywania pracy w przywięziennych zakładach pracy i halach produkcyjnych na terenach lub w bezpośrednim sąsiedztwie jednostek penitencjarnych oraz realizację szkoleń zawodowych dla małych grup skazanych – informuje Elżbieta Krakowska, rzeczniczka Służby Więziennej.
W kolejnym etapie ma zostać przywrócone zatrudnienie zewnętrzne. Jak informuje Krakowska, przywrócenie widzeń osadzonych z najbliższymi przewidziane jest w ostatnim etapie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP