Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące wybuchu gazu na warszawskim Annopolu, w wyniku którego ranne zostały trzy osoby.
Do wybuchu doszło w czwartek przy ulicy Annopol 4 podczas budowy zajezdni tramwajowej. Jak informowali strażacy, do eksplozji doszło podczas prac spawalniczych w jednym z kanałów sanitarnych. Była tak silna, że wyrwała pokrywy studzienek kanalizacyjnych. Poszkodowane zostały trzy osoby, którymi zajęli się ratownicy. Ranni mężczyźni trafili do szpitala, jeden z nich był w stanie ciężkim.
W piątek strażacy wrócili na Annopol. W zgłoszeniu była mowa o drażniących zapachach. Pomiary wykazały podwyższone stężenie gazu w studzience. Jej połączenie zostało zamurowane przez wodociągowców.
Wybuch zainteresował prokuraturę
Sprawą wybuchu zajęła się prokuratura. - Śledztwo będzie prowadzone w kierunku sprowadzenia zdarzenia, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób, albo mieniu w wielkich rozmiarach - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.
Dodała, że aby ustalić przyczynę wybuchu, śledczy zabezpieczają materiał dowodowy i będą przesłuchiwać osoby, które brały udział w tym zdarzeniu. To robotnicy, którzy w tym miejscu przeprowadzali remont.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl