Wielki Marsz Klimatyczny przeszedł przez Warszawę

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Wielki Marsz Klimatyczny przechodzi ulicami Warszawy
Wielki Marsz Klimatyczny przechodzi ulicami WarszawyArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/7
Marsz Klimatyczny

Po godzinie 18 zakończyły się utrudnienia związane z Wielkim Marszem Klimatycznym. Autobusy i tramwaje wróciły na swoje trasy, włączono też główne ulice Śródmieścia.

W piątek w godzinach 16.30-18.15 ulicami miasta przeszedł Warszawski Wielki Marsz Klimatyczny pod hasłem "Zróbmy dobry klimat!".

Manifestujący zebrali się na placu Defilad i przeszli trasą: Marszałkowska, Aleje Jerozolimskie, Krucza, Hoża, Marszałkowska, plac Zbawiciela, Mokotowska, Piękna, Aleje Ujazdowskie, Matejki, Wiejska przed Sejm RP.

Na czas marszu swoje trasy zmieniły linie tramwajowe: 4, 7, 9, 15, 18, 22, 24, 25 i 35 oraz autobusy linii: E-2, 107, 116, 117, 118, 127, 128, 131, 151, 158, 159, 166, 171, 175, 180, 195, 222, 411, 501, 502, 503, 507, 514, 517, 519, 520, 521, 522 i 525

Około dwóch tysięcy osób

- Będzie około półtora, dwa tysiące osób. Takie są nasze przewidywania. Pogodę mamy piękną, więc liczymy na to, że będzie nas dużo - mówił na antenie TVN24 jeden z organizatorów manifestacji przed startem marszu.

Jego przewidywania się sprawdziły, bo jak około 17.30 szacował reporter TVN24 Jan Piotrowski, na manifestacji pojawiło się około dwóch tysięcy osób.

- Każdy, kto dziś próbuje przejechać przez Śródmieście Warszawy może spodziewać się, że czas przejazdu będzie dłuższy. A że często w stolicy jesteśmy świadkami efektu domina, te utrudnienia mogą przenieść się też na inne ulice oddalone od Śródmieścia - ostrzegał reporter. 

Postulaty

Uczestnicy marszu postulują: natychmiastową redukcję emisji CO2, bezzwłoczne przejście na bezpieczne i przyjazne dla środowiska źródła energii, sprawiedliwą transformację sektorów wysokoemisyjnych z zapewnieniem nowych miejsc pracy, zaprzestanie niszczenia siedlisk przyrodniczych. Chcą również ograniczenia przemysłowego chowu zwierząt czy zawarcia międzynarodowych umów, rozliczających korporacje i rządy z wytwarzania gazów cieplarnianych i niszczenia ekosystemów.

- Strajk dla Ziemi jest inicjatywą międzynarodową, która została zawiązana mniej więcej rok temu po ogłoszeniu raportu IPCC. W ramach tej inicjatywy zaplanowane były cztery protesty. To jest właśnie czwarty, ostatni z tego cyklu - zwróciła uwagę organizatorka marszu Aleksandra Czerniawska.

Przypomniała też, że protest jest próbą zwrócenia uwagi polityków na problemy związane z klimatem. - Nie jesteśmy zadowoleni z tego, jaki jest odzew polityków w Polsce - zaznaczyła Czerniawska. I zastrzegła: - Natomiast wydaje nam się, że starania, które podjęliśmy my i inne organizacje klimatyczne na przestrzeni tego roku, dużo zmieniły, jeśli chodzi o świadomość tematu i to, że on jest częściej poruszany.

Organizatorka odniosła się również do argumentów, które wysuwają niektórzy przeciwnicy. Chodzi o to, że protest odbywa się w piątek, kiedy ruch w Warszawie jest większy, co prowadzi do korków i znacznej emisji szkodliwych substancji.

- Nasz protest musi być widoczny. Gdybyśmy protestowali na środku pola w weekend, to nikt by tego protestu nie zauważył, nikt by nie przyszedł. Musimy zwracać na siebie uwagę i to jest bardzo demokratyczny, przyjęty na świecie sposób wyrażania woli politycznej przez obywateli - zastrzegła Czerniawska.

"Powinniśmy przesiadać się do komunikacji miejskiej"

Manifestujących wspierał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który pojawił się pod Pałacem Kultury przed startem marszu. Poinformował jednak, że nie może wziąć udziału w proteście, bo "ma spotkania ze spółdzielcami". - Jestem całym sercem z tymi wszystkimi, którzy tutaj są, dlatego, że my w miastach dobrze wiemy, co to znaczy smog i walka z ociepleniem klimatycznym i podejmujemy działania zwłaszcza w momencie, kiedy rząd nic nie robi - powiedział Trzaskowski.

Przypomniał też, że w związku z marszem w piątek komunikacja miejska jest bezpłatna. - Dzisiaj komunikacja jest za darmo, bo chcieliśmy wysłać klarowny sygnał, że jeżeli chcemy dbać o klimat to powinniśmy przesiadać się do komunikacji miejskiej i jak najczęściej z niej korzystać - zwrócił uwagę prezydent.

Trasa Marszu Klimatycznego
Trasa Marszu KlimatycznegoTrasa Marszu KlimatycznegoGoogle Maps, tvnwarszawa.pl

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:ab/mp/b/pm

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl