Stołeczni urzędnicy spotkali się w piątek niedaleko miejsca, gdzie ponad 1,5 roku temu, na przejściu dla pieszych zginął młody mężczyzna. 33-latek został potrącony przez rozpędzone bmw, kiedy z żoną i synkiem, szli do pobliskiego parku. Właśnie po tym wypadku ekipa Rafała Trzaskowskiego zapowiadała zmiany, które miały poprawić bezpieczeństwo na ulicy Sokratesa. Teraz przeszli do konkretów.
- Gdyby nam kierowcom nie brakowało wyobraźni, nie musielibyśmy stosować ograniczeń, które sprawiają, że wszyscy użytkownicy drogi, nie tylko kierowcy, muszą czuć się bezpieczniej – zapowiedział wiceprezydent Olszewski. Przypomniał, że z dróg korzystają również rowerzyści i piesi. - Przede wszystkim piesi, i to właśnie piesi są ofiarami wypadków śmiertelnych – dodał.
I zapowiedział, że ulica Sokratesa zmieni swój charakter. - Nie ma żadnego "ale", nie ma żadnych ustępstw z naszej strony, jeżeli chodzi o zapewnienie mieszkańcom Warszawy bezpieczeństwa – powiedział.
Po pierwsze bezpieczeństwo
O szczegółach mówił Tamás Dombi – dyrektor Biura Zarządzania Ruchem Drogowym. - Ten projekt realizuje trzy rzeczy charakterystyczne, po pierwsze bezpieczeństwo, po drugie cele strategiczne miasta stołecznego Warszawy, po trzecie powstał we współpracy z mieszkańcami - powiedział.
Projekt zakłada po jednym pasie dla samochodów w każdą stronę, o szerokości 3,25 metrów. Obok, raz po jednej, raz po drugiej stronie, będą miejsca postojowe. Obecną ścieżkę rowerową (wąską, bez rozdzielenie) zostanie zsunięta na obecnie skrajny pas jezdni. Będzie rozdzielona od pieszych pasem zieleni. Po drugiej stronie, tam, gdzie zdaniem urzędników, jest mniej pieszych, powstanie ciąg pieszo-rowerowy, który połączy istniejące ścieżki rowerowe na ulicy Conrada z ulicą Kasprowicza.
- Bardzo ważną zmianą jest zmiana przejść dla pieszych. Obecnie na Sokratesa mamy ich pięć. W przekroju dwa na dwa (dwa pasy ruchu w jedną stronę, przejście, dwa pasy w drugą - red.). Pieszy musi pokonać przejście narażając się na niebezpieczeństwo – mówił.
Po wdrożeniu projektu przejścia dla pieszych będą rozdzielone co najmniej dwumetrowym azylem. Powstanie też zieleń. Posadzone zostanie dużo zieleni niskiej oraz ogrody deszczowe. Dyrektor zapowiedział, że w miejscu piątkowej konferencji (na wysokości Sokratesa 13), gdzie pieszy nie mógł bezpiecznie przekroczyć jezdni, powstanie dodatkowa zebra.
- Po trzecie współpraca z mieszkańcami. Tuż obok nas jest przejście, o które mieszkańcy wnioskowali w budżecie partycypacyjnym. To będzie szóste przejście dla pieszych – mówił.
Olszewski zapowiedział, że do projektu urzędnicy przystępują niezwłocznie. W ciągu kilku tygodni planują skomplementować dokumentację. Wiceprezydent zadeklarował, że wszystkie prace skończą się na jesieni tego roku.
Obietnice po tragicznym wypadku
Po tragicznym wypadku na ulicy Sokratesa, zmiany na rzecz poprawy bezpieczeństwa pieszych obiecywali prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i premier Mateusz Morawiecki. Pierwszy z nich zapowiedział gruntowną przebudowę ulicy Sokratesa oraz pakiet zmian, które miały objąć całe miasto. Deklarował kontynuację audytów przejść dla pieszych bez sygnalizacji i ich doświetlanie, a także objęcie strefą tempo 30 niemal 2/3 miejskich ulic, uspokajanie ruchu przez budowę rond i zwężanie jezdni. Prezydent Trzaskowski zamierzał też apelować do rządu w sprawie zmiany przepisów dotyczących pierwszeństwa pieszych czy możliwości ustawiania przez gminy fotoradarów (odebrano im to prawo).
Po wypadku drogowcy w ramach doraźnych zmian zamontowali progi zwalniające przed przejściami dla pieszych na całej długości ulicy Sokratesa. To, co widzieliśmy na piątkowej konferencji, to jedyna widoczna obecnie zmiana, która wymusza na kierowcach zdjęcie nogi z gazu.
ZDM już wiosną tamtego roku zaprezentował pierwszą wersję projektu przebudowy. - Pokazaliśmy go mieszkańcom i radnym. Zostaliśmy wtedy zasypani uwagami. Te, które były sensowne i szły w kierunku poprawy bezpieczeństwa, zostały uwzględnione. Nie chcemy przeprowadzać tej przebudowy wbrew mieszkańcom. Ale niestety pojawiały się też głosy, umniejszające znaczenie tego wypadku i sugestie, że nie powinniśmy zwężać ulicy – mówił w rocznicę tragicznego wypadku Mikołaj Pieńkos z ZDM.
Jesienią projekt przebudowy ulicy Sokratesa został skierowany przez Zarząd Dróg Miejskich do zaopiniowania przez Biuro Polityki Mobilności i Transportu w ratuszu. W czasie gdy projekt był już w BPMiT, doszło do kolejnych potrąceń. Pod koniec stycznia samochód uderzył w pieszą na pasach przy skrzyżowaniu z ulicą Kaliszówka. Kobieta trafiła do szpitala. Tydzień później poszkodowana została kobieta przechodząca przez przejście przy skrzyżowaniu z Wólczyńską. Ale tym razem była tam sygnalizacja świetlna. Policja wyjaśnia, kto się do niej nie dostosował. Tymczasem urzędnicy apelują, by nie porównywać tego zdarzenia do poprzednich ze względu na różnice w organizacji ruchu w miejscu wypadku.
Autorka/Autor: kz/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl