Warszawski ośrodek wypoczynkowy na Mazurach nieczynny od lat. "Marnuje się potencjał tego miejsca"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ośrodek wypoczynkowy w miejscowości Kobyłocha na Mazurach
Ośrodek wypoczynkowy w miejscowości Kobyłocha na Mazurach
Miasto Jest Nasze
Ośrodek wypoczynkowy w miejscowości Kobyłocha na MazurachMiasto Jest Nasze

Po położonym nad malowniczym mazurskim jeziorem dużym ośrodku wypoczynkowym od lat hula wiatr. Od ponad ośmiu jego właścicielem jest miasto stołeczne Warszawa, które twierdzi, że ze względu na "nieuregulowany status prawny" nie może wyremontować obiektu.

O ośrodku wypoczynkowym w Kobyłosze nad jeziorem Sasek Wielki pod Szczytnem przypomnieli ostatnio aktywiści ze stowarzyszenie Miasto Jest Nasze. "Pewnie tego nie wiecie, ale m.st. Warszawa ma swoje działki na Mazurach. A na nich – duży ośrodek wczasowy, który… od 15 lat stoi pusty. Brzmi absurdalnie, ale to prawda" – czytamy na stronie internetowej stowarzyszenia.

"To miejsce z ogromnym potencjałem"

- W sieci nie było żadnych informacji o tym, jak można z tego ośrodka skorzystać. Dlatego postanowiliśmy po prostu tam pojechać i sprawdzić, czym dysponuje miasto stołeczne Warszawa – opowiada tvnwarszawa.pl Jan Mencwel, prezes MJN.

Ośrodek dzieli od Warszawy około trzy godziny jazdy samochodem. Obecnie na jego teren można dostać się tylko od strony jeziora ze względu na zamknięte ogrodzenie. – Jest to przepiękne miejsce położone nad brzegiem bardzo czystego jeziora, w lesie pośród wysokich drzew. Podczas upału jest tam chłodniej – opisuje Mencwel.

Na sam ośrodek składają się 33 drewniane budynki - tyle naliczyli aktywiści. Są to między innymi piętrowe domki Brda z charakterystycznym, spadzistym dachem, a także domki typu parterowego. Ponadto na terenie ośrodkach znajdują się trzy większe budynki murowane oraz duża drewniana stodoła. – To miejsce z ogromnym potencjałem, które niestety się marnuje – podkreśla Mencwel.

Ośrodek w Kobyłosze znajduje się około 200 kilometrów od WarszawyGoogle Maps

Ośrodek zamknięty od ponad dekady

Jak opisywał jeszcze w 2009 roku szczycieński tygodnik "Kurek Mazurski", ośrodek powstał w latach 70. i służył lokalnemu oddziałowi Związku Nauczycielstwa Polskiego. Nieco później został przejęty przez Dom Kultury Działdowska z warszawskiej Woli. Obiekt funkcjonował do 2006 roku. Wtedy ciężko zachorował jego administrator. Od tamtej pory ośrodek jest nieużywany. W 2010 i 2011 roku ogłoszono konkursy ofert na wydzierżawienie ośrodka, ale bez rezultatu.

Na początku 2012 roku, ze względu na brak pieniędzy, które umożliwiłyby ponowne otwarcie ośrodka, następca Domu Kultury Działdowska, czyli Wolskie Centrum Kultury przekazało obiekt w formie darowizny Zarządowi Mienia m. st. Warszawy.

- Takie miejsce nie powinno się marnować. Nasza propozycja jest taka, żeby w tym miejscu wakacje mogły spędzać dzieci albo seniorzy. Z racji położenia można organizować tam szkółkę żeglarką, naukę pływania, czy warsztaty ekologiczne. Miejsce daje ogromne możliwości i według nas, powinno służyć mieszkańcom Warszawy. Tym bardziej że w naszym mieście wiele jest osób, które nie mają możliwości wyjazdu na wakacje – komentuje Jan Mencwel.

"Nieuregulowany stan prawny"

Jak przekazał Tomasz Kunert, zastępca rzecznika prasowego ratusza, przeszkodą w ponownym uruchomieniu ośrodka jest problem natury prawnej.

- Miasto nie może zainwestować w modernizację ośrodka w Kobyłosze - przeszkodą w jego zagospodarowaniu jest nieuregulowany stan prawny trzech działek, z czego na dwóch z nich biegnie droga gminna przecinająca teren ogrodzonego ośrodka – poinformował Kunert.

Z informacji, którą otrzymaliśmy od ratusza wynika, że wszystkie trzy działki leżące w obrębie ośrodka należą do gminy Szczytno. Do tego wójt tej gminy wezwał warszawski ratusz do "natychmiastowego udrożnienia drogi". Miasto chciało, by sąd zdecydował o przyznaniu tych trzech działek stołecznemu ratuszowi, ale na razie decyzji brak.

- W tej sytuacji miasto nie może ponosić nakładów na remont czy modernizację ośrodka, tak aby spełniał on obecne normy i regulacje dotyczące organizowania wypoczynku. Ponownie będziemy podejmowali próby uregulowania statusu prawnego, między innymi stwierdzenia zasiedzenia działki stanowiącej część gminnej drogi przechodzącej przez teren ośrodka oraz gruntów nad jeziorem – przekazał Kunert.

Miasto ma sześć podobnych ośrodków

Jeśli status prawny zostanie uregulowany, wówczas ratusz przewiduje trzy rozwiązania: wycenianą na kilka milionów złotych modernizację ośrodka, jego wieloletnią dzierżawę lub sprzedaż prawa użytkowania wieczystego.

Tomasz Kunert zaznaczył jednocześnie, że obecnie Warszawa dysponuje sześcioma zamiejscowymi ośrodkami oświatowymi, na których organizowane są zielone szkoły, obozowiska oraz kolonie czy turnusy dla dzieci będących pod opieką ośrodków pomocy społecznej.

- Wszystkie te ośrodki są w pełni wykorzystywane, są nowoczesne, w bardzo dobrym stanie technicznym i położone w atrakcyjnych miejscowościach, jednocześnie z dogodnym dojazdem. Taka liczba ośrodków jest w tej chwili wystarczająca – dodał przedstawiciel ratusza.

Autorka/Autor:dg/ran

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Miasto Jest Nasze

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl