Ktoś ukradł jedną z roślin ze szklarni tropikalnej Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Zaginiony okaz to pochodzący z Kolumbii Anthurium veitchii. Jego cechą charakterystyczną są duże zwisające liście. Był jedynym egzemplarzem w kolekcji stołecznego ogrodu.
Przedstawiciele ogrodu poinformowali o kradzieży w środę rano, w mediach społecznościowych. "Niestety wieści ze szklarni nie zawsze są dobre. Z przykrością musimy Wam donieść, że w czasie ostatniego weekendu z kolekcji szklarni tropikalnej zginęło dorodne Anthurium veitchii - jedyny okaz tego gatunku w Ogrodzie Botanicznym, o dużej wartości naukowej" - czytamy we wpisie.
Anthurium veitchii to król anthurium pochodzący z Kolumbii. Ma duże, zwisające liście, które mogą mieć kilka stóp długości. Anthuria są bardzo skuteczne w oczyszczaniu powietrza.
Zaginiona roślina trafiła do Warszawy z Drezna jako młoda sadzonka. Botanikom udało się stworzyć dla niej w szklarni sprzyjające warunki. "W kolekcji południowoamerykańskiej, gdzie została posadzona, jest wielu innych przedstawicieli rodziny obrazkowatych, które ostatnio, nie bez przyczyny, stały się modne i chętnie uprawiane w domach" - wyjaśniają.
Ich zdaniem popularność tych roślin mogła być motywem kradzieży. "Złodziej zapewne zdawał sobie sprawę z wartości takiego okazu, wyciągnął całą roślinę z gruntu, pozostawiając nam jedynie etykietę i urwany liść wetknięty w ziemię" - opisują pracownicy ogrodu.
W komunikacie podkreślono, że teren ogrodu jest monitorowany, a kradzież została zgłoszona organom ścigania. "Mamy nadzieję, że odstraszy to kolejnych śmiałków" - napisali botanicy.
Ponad dwa tysiące gatunków w kolekcji roślin szklarniowych
Kolekcja roślin szklarniowych w Ogrodzie Botanicznym UW jest największą w stolicy i obejmuje ponad dwa tysiące gatunków. Często są to unikatowe okazy pochodzące z różnych stron świata. "Chętnie dzielimy się tym bogactwem, udostępniając zarówno zdjęcia, informacje, ale przede wszystkim samą kolekcję zwiedzającym - w tym roku, po raz pierwszy historii Ogrodu, również zimą" - podkreślono we wpisie.
"Gościmy wspaniałych, wiernych miłośników roślin, którzy interesują się roślinami i doceniają możliwość obejrzenia ich w naszej kolekcji. Z przykrością jednak konstatujemy, że są także osoby, które nie szanują własności Uniwersytetu Warszawskiego i naszej pracy" - zaznaczyli botanicy prosząc wszystkich, którym zależy na jakości kolekcji, o uwagę i brak akceptacji dla tych - na całe szczęście nielicznych - którzy chcą nam wszystkim odebrać przyjemność podziwiania naszych roślin.
Informowaliśmy też o innym przypadku nieodpowiedniego zachowania na terenie Ogrodu Botanicznego UW. W ubiegłym roku zakwitła niezwykle rzadka roślina - dziwidło olbrzymie. Tuż przed nadejściem tego momentu ktoś oderwał fragment łuski okrywającej kwiatostan:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ogród Botaniczny UW / Facebook