Do 88-latka najpierw zadzwonił telefon. Ktoś podający się za policjanta poprosił o pomoc w policyjnej akcji, prowokacji, która miała doprowadzić do zatrzymania przestępców, a jednocześnie zagwarantować bezpieczeństwo pieniądzom starszego pana.
"Oszust w pierwszej kolejności nakłonił mężczyznę do przelania wszystkich oszczędności na jedno konto oraz zwiększenia limitów wypłat. Kolejnym krokiem było przekonanie go, by swoją kartę bankową przekazał kurierowi, który do niego przyjdzie. I właśnie w taki sposób 88-latek stracił 125 tysięcy złotych" - przekazała w komunikacie podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII.
Podejrzany ukrył się u matki
Policjanci zajęli się sprawą. Zebrali i sprawdzili informacje, a także zabezpieczyli dowody. Podjęte czynności doprowadziły ich do 34-letniego mężczyzny. "Policjanci ustalili, że to on dopuścił się tego oszustwa. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna był poszukiwany i skrzętnie unikał wszelkich kontaktów z organami ścigania" - dodała Węgrzyniak.
Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego w mieszkaniu matki. Jak przekazali, znaleźli kilka telefonów komórkowych, a także buty i ubrania, które miał na sobie, kiedy dokonywał wypłat pieniędzy.
"Zebrany obszerny materiał dowodowy nie pozostawiał wątpliwości, 34-latek usłyszał zarzut dokonania oszustwa" - podkreśliła Węgrzyniak. Za to przestępstwo grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. W związku z tym, że był poszukiwany nakazem doprowadzenia, trafił do aresztu. Postępowanie w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.
Policjanci przypominają, że nigdy podczas jakichkolwiek działań nie proszą o pieniądze. Apelują o czujność i ostrożność.
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: ImYanis/Shutterstock