Jak poinformował na antenie TVN 24 Maciej Jabłoński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, zgłoszenie nadeszło przed godziną 6.30. Paliło się w kamienicy przy Marszałkowskiej 53, w mieszkaniu na szóstym piętrze. - Na miejsce zostały skierowane trzy zastępy strażaków. Ogień wychodził przez okno - mówił Jabłoński. - Pożar został już zlokalizowany, trwa dogaszanie - zapewnił.
Według informacji przekazanych przez strażaka, pogotowie udzieliło pomocy czterem osobom: jednej z mieszkania, w którym wybuchł ogień, trzem kolejnym z sąsiednich lokali.
Budynek u zbiegu Marszałkowskiej i Koszykowej, czyli tuż obok placu Konstytucji, został ewakuowany.
- W tej chwili na miejscu jest pięć zastępów straży pożarnej, karetka pogotowia oraz pogotowie gazowe - relacjonował po godzinie 7.30 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. - Okna mieszkania, w którym wybuchł pożar, są całkowicie wypalone. Osmolone są też okna lokali nad tym mieszkaniem, na dwóch kolejnych kondygnacjach - opisywał.
Trzy osoby w szpitalu
Jak około 8.30 przekazała reporterka TVN24 Katarzyna Gozdawa-Litwińska do szpitala trafiły w sumie trzy osoby. - To mężczyzna w średnim wieku, który był w mieszkaniu, kiedy doszło do pożaru. Kolejne dwie to sąsiadki, które podtruły się dymem. Na szczęście nie są to poważne obrażenia - relacjonowała.
Dodała, że poszkodowane były w sumie cztery osoby, ale jedna nie wymagała hospitalizacji i została opatrzona na miejscu. - Około 20 osób z tej kamienicy zostało ewakuowanych - doprecyzowała.
O 8.30 strażacy kończyli już prace na miejscu. - Teraz trzeba jeszcze sprawdzić, czy do kamienicy będzie można wrócić, ale to już zależy od nadzoru budowlanego - zaznaczyła reporterka.
Ewakuowani mieszkańcy wrócili już do swoich mieszkań. Nie mogą wrócić na razie lokatorzy spalonego mieszkania i tego, które znajduje się nad nim.
Zdjęcia z akcji strażaków otrzymaliśmy też na Kontakt 24:
Autorka/Autor: pm
Źródło: TVN24, tvnwarszawa.pl