Rozstrzygnięcie konkursu na pomnik Bitwy Warszawskiej 1920 roku nastąpi około 27 lutego przyszłego roku, forma pomnika jest otwarta - poinformował w czwartek minister kultury Piotr Gliński. Zarówno przedstawiciele rządu, jak i Warszawy chcą, aby pomnik został odsłonięty w setną rocznice bitwy.
Szef resortu kultury na konferencji prasowej zorganizowanej wraz z władzami stolicy w biurze konserwatora zabytków przekazał, że konkurs na koncepcję architektoniczno-rzeźbiarską pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku zostanie ogłoszony w piątek.
Rozstrzygnięcie konkursu spodziewane jest około 27 lutego 2020 roku.
Otwartość formy
- W naszych rozmowach wypracowaliśmy harmonogram, który jest optymistyczny i który jest nakierowany na to, żeby odsłonić pomnik w rocznicę, czyli w sierpniu przyszłego roku. Wiemy, że to jest harmonogram napięty, ale jeżeli będziemy współpracowali tak, jak do tej pory, to wierzę, że to jest możliwe i to jest nasz wspólny cel – podkreślił wicepremier Gliński.
Dopytywany przez dziennikarzy, czy budowa pomnika w takim czasie jest realna, wicepremier odparł: Obecnie sprawa jest realna i idziemy do przodu. Nie takie rzeczy robiliśmy.
Wicepremier poinformował, że konkurs będzie ogłoszony z otwartością formy planowanego upamiętnienia, a co za tym idzie, zgłaszać będzie można różne propozycje. Jak zaznaczył, sam był zwolennikiem, aby konkurs był ogłoszony na pomnik w formie klasycznego łuku, ale w porozumieniu z miastem zdecydowano się na otwartość.
- Może będzie jakaś genialna propozycja, która powali nas na kolana i nie będzie to łuk triumfalny - wskazał.
Trzy miliony na pomnik. "Wysupłają" środki
Wiceprezydent stolicy Michał Olszewski ocenił w tym kontekście, że im więcej emocji towarzyszy konkursowi, tym większa jest presja na to, by wybrać najlepszą formę.
- Liczymy, że artyści, którzy staną do tego konkursu, zmierzą się nie tylko z dyskusją o łuku, lecz także z miejscem i oczekiwaniem mieszkańców - zaznaczył.
Miasto na budowę pomnika w Wieloletniej Prognozie Finansowej zaplanowało trzy miliony złotych. Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska na konferencji zaznaczyła, że jest możliwość podniesienia tej sumy. Z kolei Gliński zadeklarował, że wszyscy od początku są gotowi "wysupłać właściwe środki".
- Tutaj nas budżet nie limituje - powiedział Gliński i zaznaczył, że również twórcy nie powinni czuć się ograniczeni do wspomnianej sumy. - My także myślimy o jakimś projekcie popularyzatorskim, który moglibyśmy wziąć na nasze barki jako ministerstwo - dodał.
"Wspólny wstyd"
O wyniku konkursu rozstrzygać będą względy artystyczne, a także wpisanie w charakter placu Na Rozdrożu jako miejsca historycznej osi stanisławowskiej. Stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki powiedział, że liczy na umocnienie rangi placu gwiaździstego, który w tej chwili jest - jak powiedział - "dość skomplikowany komunikacyjnie". Nadmienił przy tym, że mieszczące się tam przejścia podziemne zostaną zlikwidowane.
Na pytanie dziennikarzy, czy - w związku z tym, że jest wola, aby pomnik odsłonięto 15 sierpnia 2020 roku - jednym z warunków w konkursie będzie możliwość realizacji przedsięwzięcia do tego czasu, wiceprezydent stolicy odpowiedział, że dyskusja o terminie na pewno wróci przy dyskusji na temat prac. - Może się jeszcze wiele wydarzyć. Niemniej jednak z naszej strony jest pełna determinacja, aby ten optymistyczny harmonogram zrealizować - zaznaczył Olszewski.
Zarówno wicepremier, jak i wiceprezydent Warszawy podkreślali na konferencji, że rozmowy między stroną rządową a samorządową w sprawie upamiętnienia Bitwy Warszawskiej toczą się od dwóch lat. - Takie dzieła powinniśmy robić wspólnie - powiedział Gliński. Nazwał przy tym "wspólnym wstydem" brak tego typu upamiętnienia tego historycznego wydarzenia.
Jak wyjaśnił Gliński, do rozmów w sprawie pomnika zainspirowała go aktywność Jana Pietrzaka, który zabiegał o budowę łuku triumfalnego. - Wtedy chyba już zaproponowałem plac Na Rozdrożu, ale wiem, że także państwo rozpatrywaliście to miejsce - powiedział, zwracając się do przedstawicieli stołecznych władz.
Tłumacząc decyzję o zlokalizowaniu pomnika na placu Na Rozdrożu, wiceprezydent Olszewski wskazywał między innymi na walory Alej Ujazdowskich, gdzie upamiętnieni są ojcowie założyciele niepodległości, a także na układ osi stanisławowskiej.
Wesołe święto
Przewodnicząca Rady Warszawy podkreśliła ponadto, że miasto będzie zabiegać o godne uczczenie rocznicy, która - jak wskazała - wypadnie w sobotę. - Kulminacją tego dnia będzie, jak wierzę, odsłonięcie tego pomnika (...), oprawą do tego odsłonięcia będą uroczystości. (...) Będziemy organizować wspaniałe, wesołe święto, pokazujące historyczną oprawę tego dnia i tego wydarzenia - dodała.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl