- Odbudowa Pałacu Saskiego to hołd wobec sześciu milionów ofiar polskich obywateli w czasie drugiej wojny światowej – mówił we wtorek na Forum Ekonomicznym w Karpaczu wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. Odbudowie pałacu był poświęcony jeden z paneli.
Gliński podkreślił, że są cztery powody, dla których to przedsięwzięcie powinno być zrealizowane. - Pierwszy powód, to kwestia polskiej suwerenności, drugi to kwestia polskiej tożsamości, trzeci to kwestie architektoniczno-urbanistyczne i czwarty, to taki powód obywatelski – mówił.
Przypomniał, że w czasie wojny Warszawa została zniszczona, a Niemcy próbowali zniszczyć polski naród. - Naszym obowiązkiem, także współczesnym jest suwerenność polską kształtować, budować i bronić, także w zakresie tego, co zmierzało do jej unicestwienia - stwierdził.
Podkreślił, że powinniśmy dokończyć odbudowę Warszawy symboliczną rekonstrukcją Pałacu Saskiego, który celowo został zniszczony przez Niemców.
Wskazywał też, że Pałac Saski uosabiał w sobie polską tożsamość, która kształtowała się przez tysiąc lat.
Podczas wystąpienia Gliński stwierdził też, że polska tożsamość jest współcześnie zagrożona przez kryzys kultury globalnej. - To są bardzo poważne wyzwania i w związku z tym odwołanie się do naszej wspólnotowej tożsamości, do tożsamości polskiej wspólnoty kulturowej i politycznej jest szalenie istotne także przez ten akt odbudowy Warszawy - mówił.
Gliński zapowiedział też, że budynki, które mają zostać odbudowane miałyby pełnić rolę państwowo-obywatelską, "aby w największym zakresie oddać ten budynek społeczeństwu, obywatelom".
Wskazał, że miałyby się w nich mieścić instytucje użyteczności publicznej, kulturalne, historyczne a także organizacje pozarządowe.
Co z Grobem Nieznanego Żołnierza?
Gliński nawiązywał też do Grobu Nieznanego Żołnierza. Jak mówił, obecnie istniejący fragment kolumnady, który stanowi Grób Nieznanego Żołnierza, będzie wyodrębniony z całej tej architektonicznej budowli. - To można w sposób techniczny, bez żadnych przeszkód zrealizować - zapewnił.
Z kolei wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu oraz generalny konserwator zabytków Magdalena Gawin oświadczyła, że chciałaby, żeby Pałac Saski został zrekonstruowany z jednej prostej przyczyny. - Bo uważam, ze miłość do miasta jest czymś ogromnie ważnym i chciałabym, żeby symbolem Warszawy nie był tylko Pałac Kultury i Nauki, chciałabym, żeby takim symbolem Warszawy był odbudowany Pałac Saski - mówiła.
- Nie ma ani cienia ryzyka, że grób Nieznanego Żołnierza podczas rekonstrukcji Pałacu Saskiego poniesie jakąkolwiek szkodę. Polska jest krajem zerwanych tradycji, potrzebujemy ciągłości – dodała Gawin.
"Projekt, który będzie wymagał cierpliwości"
Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski wskazywał podczas panelu, że przy odbudowie Pałacu Saskiego należy zadbać też o zieleń na rekonstruowanym terenie. Dodał, że przy budowie przeszkadzał skomplikowany stan własnościowy i miasto "jest gotowe do rozmów, aby pogodzić interesy mieszkańców, miasta i ratusza".
- Przyglądam się też innym projektom odbudowywanym w tym duchu i pamiętajmy, że to jest projekt, który będzie wymagał cierpliwości od nas wszystkich – powiedział Olszewski. - Będzie dużo raf, z którymi będziemy musieli się zmierzyć. Nas bardzo interesuje funkcja tego projektu i liczymy, że będzie to budynek otwarty - zapewnił Olszewski.
Wyraził też nadzieję, że uda się zbudować symbol, który będzie prawdopodobnie bardzo silnym akcentem urbanistycznym i który przywróci życie na placu Piłsudskiego. - To nie jest plac, który jest często odwiedzany, to plac po którym hula wiatr - zauważył.
Olszewski wyraził też nadzieję na utrzymanie atmosfery dobrej współpracy wokół tego projektu. - Mam nadzieję, że nie będzie osi sporu politycznego, przynajmniej nie między ratuszem a stroną rządową - mówił.
"Chcemy, aby Budowa była ponadpartyjna"
Prowadzący panel senator PiS Stanisław Karczewski wskazał, że pałac ma być miejscem otwartym dla mieszkańców, i turystów. - Chcemy, poza tymi użytecznościami, aby sama budowa była ponadpartyjna i będziemy teraz rozmawiać tylko i wyłącznie merytorycznie - zapewnił Karczewski.
Zbudowany w drugiej połowie XVII wieku Pałac Saski był jednym z symboli przedwojennej Warszawy. Po upadku Powstania Warszawskiego niemieckie wojska zdecydowały się go wyburzyć tak jak stojący obok Pałac Brühla. Jedyną pozostałością po obiekcie jest fragment kolumnady nad Grobem Nieznanego Żołnierza.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SkyConcept/Saski360