Trzy firmy chcą dostarczyć do Warszawy 10 nowych autobusów elektrycznych. Ich oferty opiewają od 23,5 do 26,4 mln zł.
O otwarciu ofert w przetargu poinformowały Miejskie Zakłady Autobusowe, w których flocie mają jeździć elektrobusy.
W ciągu 34 tygodni
Chętnych na dostarczenie autobusów jest trzech:- Solaris Bus & Coach z Bolechowa – 26 438 850 złotych- konsorcjum Ursus Bus (lider Ursus S.A., AMZ Kutno, Ursus Bus) – 24 981 300 złotych- konsorcjum – lider 2G Bus & Coach sp. z o.o. z Bydgoszczy, Blue Line – 23 589 714,90 złotychMZA zapewniają, że wszystkie oferty mieszczą się w kwocie przewidzianej przez zamawiającego.Nowe pojazdy pojawią się w ciągu 34 tygodni od dnia podpisania umowy.
Jaki zasięg będą miały nowe warszawskie "elektryki"? - Tego jeszcze nie wiadomo - mówił na naszych łamach w czerwcu Adam Stawicki, rzecznik MZA. Z notki prasowej o przetargu dowiedzieliśmy się jednak, że nowe dwunastometrowe elektryczne autobusy będą posiadać elektroniczną informację wewnętrzną, monitoring oraz klimatyzację, a do Warszawy dojadą wraz z ładowarkami.
Będą miały pantografy
Po raz pierwszy tego typu pojazdy, poza łączem typu plug in (ładowanie do specjalnego gniazda), zostaną fabrycznie wyposażone w pantografy, które umożliwią doładowanie energii na pętli. Pierwsza napowietrzna ładowarka pojawi się na pętli przy Spartańskiej, docelowo ma ich być w Warszawie kilkanaście.
- Cel jest taki, żeby "elektryk" mógł na pętli podpiąć się pantografem na kwadrans i uzupełnić baterie na tyle, żeby już nie zjeżdżać z trasy w ciągu dnia. Oczywiście wyposażymy już jeżdżące autobusy w pantografy - mówi rzecznik MZA.
Testy elektrycznego autobusu
ran
Źródło zdjęcia głównego: MZA