Były mąż Dody nie trafi do aresztu. Prokuratura zaskarży decyzję sądu

Sąd nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie zatrzymanego we wtorek Emila S., byłego męża Dody. Mężczyzna usłyszał 50 dodatkowych zarzutów obejmujących głównie przestępstwa przywłaszczenia powierzonego mienia.

W czwartek Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie nie uwzględnił wniosku Prokuratury Okręgowej w Warszawie o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Emila S. - Sąd uznał, że spełnione są przesłanki do stosowania środków zapobiegawczych w szczególności, że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu czynów - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.

Prokurator przypomniała, że wobec Emila S. cały czas stosowane są wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 4,5 miliona złotych, dozoru policji jak również zakazu opuszczenia kraju. - Jednak tok prowadzonego postępowania przygotowawczego w ocenie prokuratury wymaga, aby wobec podejrzanego zostało zastosowane tymczasowe aresztowanie. Dlatego też, prokurator niezwłocznie zaskarży wydaną decyzję - zapowiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Nieprawidłowości przy rozliczeniach produkcji filmowej

Emil S. został zatrzymany we wtorek na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zatrzymanie miało związek z śledztwem dotyczącym działania na szkodę wierzycieli spółki zajmującej się produkcją filmową.

W środę były mąż piosenkarki został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Podejrzany Emil S. usłyszał dodatkowych 50 zarzutów obejmujących głównie przestępstwa przywłaszczenia powierzonego mienia w postaci środków pieniężnych w łącznej kwocie około 4,7 miliona złotych przeznaczonych na produkcję filmu - przekazała Skrzyniarz.

- Z ustaleń śledztwa wynika, że Emil. S. działając jako prezes spółki, pomimo zawartych umów inwestycyjnych o finansowanie produkcji filmowej oraz upływu zawartych w umowach terminów, nie wyprodukował i nie wprowadził do dystrybucji dzieła filmowego, a środków pieniężnych nie zwrócił inwestorom, lecz przetransferował na rachunek bankowy spółki maltańskiej - wyjaśniła. Podała przy tym, że dodatkowe zarzuty obejmują działalność przestępczą Emila S. dokonaną na szkodę ponad 40 osób.

Dodatkowo Emil S. usłyszał w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzut działania w celu udaremnienia wykonania postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości spółki poprzez uszczuplenie zaspokojenia wierzycieli. - Materiał dowodowy wskazuje, że w tym celu podejrzany zawarł w imieniu spółki maltańskiej umowę o dystrybucję zagraniczną filmu, a następnie przyjął kwotę około 78 tysięcy złotych z tytułu zapłaty za licencję filmu, których to pieniędzy nie rozliczył z syndykiem masy upadłości spółki - podała prokurator Skrzyniarz.

Spółka prawa maltańskiego, zarzut dla piosenkarki Doroty R.

Z ustaleń śledztwa wynika, że do zawarcia wskazanej umowy spółki doszło 11 września 2019 roku. W tej sprawie pod koniec listopada 2021 roku zarzuty usłyszał zarówno Emil S., jak i piosenkarka. On 45 zarzutów, ona - jeden.

- Dorota R.-S. usłyszała zarzut udzielenia pomocy do usunięcia zagrożonych zajęciem składników majątkowych spółki zajmującej się produkcją filmów poprzez utworzenie na terenie Malty nowej jednostki gospodarczej - spółki prawa maltańskiego - informowała wtedy prokurator Aleksandra Skrzyniarz (obecnie piosenkarka posługuje się tylko jednym nazwiskiem - red.). - Dorota R.-S. przejęła wówczas funkcję dyrektora, jak również zasiadała w zarządzie spółki w zamiarze, aby Emil S. będący dłużnikiem udaremnił zaspokojenie wierzycieli - tłumaczyła.

Informowaliśmy też o zatrzymaniu 20 osób w związku ze sprawą "zbrodni fakturowej":

vat
Służby zatrzymały 20 osób podejrzanych o wystawianie fikcyjnych faktur
Źródło: Izba Administracji Skarbowej w Warszawie
Czytaj także: