Do dzielnic dotarły maseczki od rządu. Za kilka dni ruszy rozdawanie

Pod koniec ubiegłego tygodnia minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że do województwa mazowieckiego trafią darmowe maseczki ochronne. Według jego zapowiedzi Mazowsze miało otrzymać 21,6 miliona sztuk, rząd przyjął bowiem przelicznik czterech maseczek na jednego mieszkańca.

Ratusz potwierdza, że do stolicy przekazanych zostało łącznie siedem milionów sztuk maseczek. - Te maseczki zostały przesłane do Państwowej Straży Pożarnej, która przy udziale straży miejskiej przewiozła je do poszczególnych dzielnic, które zajmą się ich dystrybucją - informuje Karolina Gałecka, rzeczniczka urzędu miasta.

W Śródmieściu maseczki są między innymi magazynowane na stołówce Liceum Mistrzostwa Sportowego imienia generała Andersa. - Stołówka zamieniła się dosłownie przed kilkunastoma minutami w magazyn maseczek. Tych maseczek jest tutaj 423 tysiące. Strażacy je przywieźli i rozładowali z pomocą pracowników szkoły i urzędu dzielnicy Śródmieście. Kilka różnych urzędów dzielnic obsługuje w Warszawie to, jak te maseczki będą wydawane - relacjonował przed południem reporter TVN24 Paweł Łukasik.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Wydawanie maseczek ma ruszyć na początku przyszłego tygodnia. - Łącznie zostanie utworzonych 230 punktów dystrybucji maseczek. Chcemy, żeby te miejsca były ogólnodostępne i dobrze widoczne, tak żeby w miarę szybko móc dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców. Wybrane zostaną na przykład takie miejsca jak stacje metra Centrum czy Świętokrzyska, rondo Dmowskiego. Ale maseczki będą też rozdawane w punktach obsługi mieszkańców w urzędach - zapowiada Gałecka.

Wyjaśnia też, że zorganizowanie punktów dystrybucji jest zadaniem urzędów dzielnic. - Zaangażowaliśmy wolontariuszy oraz pracowników instytucji kultury i innych placówek zamkniętych z powodu pandemii. Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego wystąpiło również do wojewody mazowieckiego o zaangażowanie żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej - dodaje.

Pytana o to, czy samorząd dostał jakiekolwiek wytyczne dotyczące tego, w jaki sposób zadbać o to, żeby każdy mieszkaniec mógł dostać cztery zapowiadane maseczki, przyznaje, że nie ma takich instrukcji. Wolontariusze nie będą też weryfikować, czy dana osoba nie odebrała maseczek w innym miejscu. - Sytuacja, w której mielibyśmy spisywać, kto taką maseczkę już dostał, wydaje się wręcz niemożliwa w dwumilionowym mieście - ocenia rzeczniczka.