Duże zmiany dla kierowców w Rembertowie. Rusza budowa estakady na Marsa

Nowa organizacja ruchu zostanie wprowadzona 17 lipca o godzinie 22.00. Zasadnicza zmianą dla kierowców będzie uruchomienie drugiego kierunku ruchu na istniejącej estakadzie. Aktualnie korzystają z niej wyłącznie osoby jadące w stronę granicy miasta. W czasie prac na obiekt zostanie skierowany również ruch z Żołnierskiej w kierunku Marsa. W obu kierunkach do dyspozycji będzie po jednym pasie ruchu.

Kierowcy jadący w stronę centrum będą mogli wjechać na estakadę i zjechać z niej dzięki wybudowanym w tym celu przewiązkom. Wjazd z Żołnierskiej został poprowadzony przez pas dzielący jezdnie, zjazd na Marsa będzie się znajdował przed wiaduktem nad torami kolejowymi. Drogowcy zlikwidują możliwość wjazdu w kierunku Trasy Siekierkowskiej z Marsa w rejonie skrzyżowania z Okularową i Chełmżyńską. Taka możliwość pozostanie natomiast na wysokości Naddnieprzańskiej.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Obie ulice - Żołnierska i Marsa - zostaną częściowo zwężone do jednego pasa ruchu. "Jezdnia Żołnierskiej w kierunku Wawra zostanie zawężona do jednego pasa ruchu na odcinku od Niepołomickiej do Marsa. Przed skrzyżowaniem z Marsa jezdnia będzie rozszerzała się do dwóch pasów: jeden będzie służył do jazdy na wprost w Rekrucką, a z drugiego będzie można pojechać prosto lub skręcić w prawo w Marsa. Nie będzie można skręcić w lewo z Żołnierskiej w Marsa w kierunku Starego Rembertowa" - czytamy w komunikacie.

Zwężenie na Marsa będzie rozpoczynało się od węzła w kierunku Trasy Siekierkowskiej. Do dyspozycji kierowców pozostanie wyłącznie północna strona jezdni. Jadącym od strony Cyrulików w stronę Trasy Siekierkowskiej zostanie udostępniony jeden pas do jazdy na wprost i drugi do skrętu w prawo w Żołnierską.

Urzędnicy zapowiadają, że bez zmian pozostaną relacje na skrzyżowaniu Marsa, Chełmżyńskiej i Okularowej. Geometria przejazdu zostanie jednak dopasowana do zwężonej jezdni Marsa. Do nowej organizacji ruchu zostanie również dostosowana sygnalizacja świetlna.

 "W pierwszych etapach prac wykonawca będzie usuwał kolizje z infrastrukturą podziemną, budował podpory nowej estakady i przygotowywał docelowy układ drogowy" - zapowiada ratusz.

Prace mają odbywać się tak, by nie wpływać znacząco na ruch pieszych i rowerzystów. Zamknięta zostanie droga dla rowerów po wschodniej stronie skrzyżowania ulic Marsa, Chełmżyńskiej i Okularowej Nadal będzie tam jednak dostępny chodnik o szerokości trzech metrów.

Budowy oświetlenia na Żołnierskiej i Marsa oraz sygnalizacji świetlnej w Rekruckiej mają być prowadzone w chodnikach i trawnikach. "W każdym przypadku zostanie zapewnione przejście dla pieszych o szerokości minimum półtora metra" - podano.

Zajęcia części drogi dla rowerów będzie wymagała budowa sieci kanalizacji deszczowej w ulicy Marsa. Ratusz zapowiada, że te prace potrwają około dwóch miesięcy i będą realizowane etapowo. Przebieg ciągów pieszych i rowerowych będzie dopasowywany do postępu prac.

Inwestycja ma zostać ukończona w styczniu 2023 roku. Jej koszt to ponad 57 milionów złotych. Wykonawcą robót jest konsorcjum firm Polimex Infrastruktura Sp. z o.o. i Polimex Mostostal SA.

Budowa estakady będzie trzecim i ostatnim etapem modernizacji Marsa i Żołnierskiej od Naddnieprzańskiej do granicy miasta. Ułatwi wjazd mieszkańcom Rembertowa, Wesołej i podwarszawskich miejscowości. Ma ona również umożliwić bezkolizyjny przejazd przez skrzyżowanie Żołnierskiej i Marsa w stronę centrum Warszawy. Oprócz budowy nowej estakady prace obejmą budowę odwodnienia, energooszczędnego oświetlenia, nowej sygnalizacji świetlnej i zieleni.

We wrześniu ubiegłego roku zakończył się drugi etap przebudowy ciągu ulic Marsa i Żołnierskiej. Nie rozwiązało to jednak problemów wciąż korkującego się skrzyżowania.

Budowa 500-metrowego wiaduktu ma umożliwić kierowcom bezkolizyjny przejazd od Żołnierskiej do Trasy Siekierkowskiej. Jak informowaliśmy już na tvnwarszawa.pl, wiaduktu w kierunku Trasy Siekierkowskiej nie udało się wybudować od razu z powodu sporu miasta z Instytutem Prymasa Wyszyńskiego. Chodziło o zdjęcie ochrony konserwatorskiej z fragmentu działki pod estakadą. Ostatecznie doszło jednak do porozumienia.