Parking z przeszkodami
Pierwszym kandydatem do nagrody Złotego Pachoła jest parking, na którym zaparkowanie to nie lada sztuka. Trzeba się nieźle napracować, żeby zostawić swój samochód: ominięcie słupka, który blokuje wjazd nie może być łatwe.
- To przykład bezmyślności architekta lub wykonawcy oraz developera z mojego osiedla przy ul.Terespolskiej 4 - pisze Junior, autor zdjęcia.
Walka o Złotego Pachoła
Przejście ekstremalne
Przejście dla pieszych zakończone murkiem? Takie zjawisko można zobaczyć na ul. Jagiellońskiej. Zdecydowanie nie każdy może w tym miejscu przejść przez ulicę: taką przeszkodę można tylko przeskoczyć. Innym ratunkiem jest szukanie sąsiedniego przejścia.
Zdjęcie nadesłał Daniel.
Walka o Złotego Pachoła
Problem przechodnia
Kolejnym, trzecim kandydatem jest zdjęcie zrobione przez Marcina. - Po obu stronach obowiązuje zakaz ruchu pieszych i tablica "przejście drugą stroną ulicy". I jak ten pieszy ma iść? - pyta.
Jak nie patrzeć na to zdjęcia, pieszy z tabliczkami nie ma szans. A chyba nikt z nas nie lubi ryzykownych podróży środkiem jezdni. - Taka sytuacja jest na skrzyżowaniu ulic Pabianickiej i Naddnieprzańskiej - informuje Marcin.
Szyszkowską czy Szyszkową?
Na pierwszy rzut oka nie widać, gdzie na tej tablicy jest błąd. Dopiero po spojrzeniu na plan miasta, albo zapytania obeznanych, możemy się dowiedzieć, że droga objazdowa do ulicy Mineralnej nie nazywa się Szyszkowska, a Szyszkowa.
Literówka przez wielu niezauważona, ale musiała się spodobać naszym internautom, ponieważ obwołali to zdjęcie zwycięzcą tygodnia.
Nowa ulica z latarnią gratis
Nowy asfalt na jezdni zawsze wprawia kierowców w dobry humor. Nowa ulica w jeszcze lepszy. Niestety ci, którzy zobaczyli efekt prac pomiędzy ulicami Prusa i Komorowską w Pruszkowie, powodu do zadowolenia nie mieli, bo... na środku skrzyżowania drogowcy zostawili ogromny betonowy słup energetyczny.
Przejście ekologiczne
Jak nie przejście, które kończy się murem to takie, które kończy się trawnikiem i barierkami. Przechodnie, którzy chcą w tym miejscu przejść przez ulicę, muszą się nieźle nagimnastykować, żeby w końcu dojść do chodnika.
Takie zjawiska tylko na ul. Piaseczyńskiej na Mokotowie.
Ślepy objazd
Objazd, który kończy się ślepą uliczką? Nie tego oczekują kierowcy, zwłaszcza w okolicach budowy wiaduktu na Andersa, który wystarczająco już zszargał nerwy warszawiaków.
- Fotografia wykonana na samym początku ul. Zajączka po zjeździe z ul. Mickiewicza . Jest to objazd rozebranego wiaduktu na ul. Andersa. Być może ten kto umieścił znak "ślepa ulica" myślał, że w ten sposób zmniejszy się ilość pojazdów korzystających z objazdu? - próbuje zgadnąć Piotr, autor zdjęcia.
Łyżwiarkom wstęp wzbroniony
- Na pl. Piłsudskiego nikt na łyżwiarkach nie pojeździ! - uprzedza autor kolejnej propozycji do nagrody Złotego Pachoła.
Jak się okazuje, w tym miejscu nie tylko rowery, wrotki i deskorolki mają wstęp wzbroniony.
Walka o Złotego Pachoła
Znakowy miszmasz
Może to tylko taka sztuczka drogowców, żeby sprawdzić, czy kierowcy z Łomianek na pewno znają większość znaków drogowych. Bo naprawdę trudno uwierzyć, że ktoś świadomie zawiesił te znaki w jednym miejscu. Najbardziej zaskakujące są te dotyczące nakazu prędkości. Która jest właściwa? Tego nie wiemy.
Zdziwienie kierowców było tak duże, że obwołali tę fotografię zwycięzcą tygodnia.
Walka o Złotego Pachoła
"Przejście jest? Jest!"
-Przesyłam fotografię zaobserwowanej przeze mnie ciekawostki. Zdjęcie przedstawia niedawno namalowane przejście dla pieszych u zbiegu ulic Sucharskiego i Świetlików na osiedlu Jelonki. W tym miejscu, od wielu lat nie było żadnego oznakowania. Niedawno pojawiły się pasy, ustawiono znaki. Nie ważne, że dalej jest trawnik, przejście dla pieszych można odfajkować jako wykonane. Jest? Jest! - pisze Piotr, autor zdjęcia.