Walka o służewieckie graffiti

fot. TVN Warszawa/PAP
fot | Fakty TVN

Minął tydzień od kiedy na zlecenie firmy Adidas zamalowano część graffiti na służewieckim murze. Mimo dwukrotnych przeprosin ze strony firmy odzieżowej, wciąż nie wiadomo, jak planuje zadośćuczynić artystom likwidację tej nieformalnej galerii. Tymczasem stołeczni writerzy sami rozpoczęli zamalowywanie czarnej części muru.

Kiedy w sobotę(26 marca) jako pierwsi poinformowaliśmy o tym, że graffiti na służewieckim murze zostanie zamalowane pod reklamę Adidasa, błyskawicznie zareagowało środowisko związane z kulturą hip-hop. – Reklama w takim miejscu długo się nie utrzyma. Writerzy szybko ją "zmodyfikują" – prorokował w rozmowie z tvnwarszawa.pl Miesto, streetartowiec.

Nie wiadomo, co miała przedstawiać przygotowywana w tym miejscu reklama. Firma poinformowała nas tylko, że szykować miało ją 15 osób, prawdopodobnie wynajętych grafficiarzy.

Internet "za" graffiti

Do tvnwarszawa.pl zaczęli zgłaszać się mieszkańcy okolicy, którzy na graffiti patrzyli codziennie w drodze do pracy. - Mieszkam w tej dzielnicy od kilkunastu lat, oglądanie graffiti było codziennym rytuałem podczas drogi do i z centrum. OK, można polemizować czy to jest legalne, czy nie, ale jest to jakaś forma wyrazu artystycznego i była dość ciekawa - napisał na warszawa@tvn.pl Marcin. Przysyłali też zdjęcia.

Błyskawicznie zareagował internet. Sami internauci zaczęli przekazywać sobie na forum informacje, co się na Służewcu w dzieje. - W sobotę na miejscu pojawili się ochroniarze i stanął czarny parkan - napisał jeden z nich.

Nasze informacje szybko znalazły się także na Facebooku. Powstał fanpage zachęcający do bojkotu produktów Adidasa - "polubiło go" ponad 26 tys. osób.

Internauci dawali też do zrozumienia, że reklama nie będzie mile widziana i zastanawiali się co zrobić, żeby stare graffiti wróciło na Służewiec. Powstała inicjatywa Jam Graffiti. We wspólnym malowaniu na służewieckim murze udział zadeklarowało ponad 2 tys. użytkowników Facebooka.

Niezadowoleni z pomysłu opublikowali setki komentarzy na oficjalnym profilu Adidasa, który ma blisko 2 miliony fanów na całym świecie.

Adidas się broni

Wobec coraz większej presji środowiska, w którym jest wielu klientów Adidasa, firma już w niedzielę przesłała do tvnwarszawa.pl oświadczenie o wstrzymaniu prac.

- Potraktowaliśmy to jako szansę dla uczczenia sztuki ulicy w formie graffiti i street art. Mieliśmy najlepsze intencje, aby zwrócić uwagę na jej wyjątkowość, bez niszczenia dorobku - zapewniali przedstawiciele Adidasa.

Dobre intencje nie wystarczyły, szczególnie że zachowanie dorobku przyjęło dość nieoczywistą formę: do niedzielnego popołudnia 500 metrów bieżących galerii, w tym np. dzieło w hołdzie Cataniemu, zniknęło pod czarną farbą. Na tej szybko zaczęły pojawiać się "wrzuty" z wyrazami niezadowolenia.

Hip-hopowcy znaleźli mediatora

Wobec zaostrzającego się protestu internautów, którzy nawoływali do bojkotu produktów Adidasa, jako mediator wystąpił DJ 600 V, który przy ogranizacji swoich imprez współpracował z tą firmą. Zapowiedział, że zawiesza z nią współpracę.

- Adidas szykuje przeprosiny i ma 48 godzin na zadośćuczynienie - poinformował na swoim oficjalnym profilu na Facebooku. Jednocześnie apelował o powstrzymanie się od "hejterskich" ataków na Adidasa.

Adidas na nielegalu

Zanim jednak firma zdążyła przeprosić, pojawiły się kolejne fakty, świadczące na jej niekorzyść.

Dom mediowy, który prowadził kampanię promocyjną Adidasa, nie miał zgody na zamalowanie ani ogrodzenie muru przy Torze Wyścigów Konnych. Właścicielem toru - więc i muru - jest Totalizator Sportowy, który był zaskoczony informacją o powstającej reklamie i wydał w tej sprawie oświadczenie.

Nie było także zgody Zarządu Dróg Miejskich na zajęcie chodnika pod ogrodzenie. Nikt nawet o nią nie występował. Firmie groziła kara finansowa, ale uniknęła jej, szybko zabierając barierki.

Na mur momentalnie wrócili grafficiarze.

Przeprosili dwa razy

Dopiero we wtorek pojawiły się pierwsze przeprosiny Adidasa. "Popełniliśmy błąd i wycofujemy się z projektu" - przyznała firma.

W środę przeprosili po raz drugi. - Przepraszamy, że doszło do sytuacji, która nie powinna mieć miejsca - pisze Krzysztof Sak, Brand Activation Manager. - Nie będziemy w żadnym aspekcie kontynuować prac na służewieckim murze - dodał.

Manager zapewnia, że nadal liczy na przychylność osób związanych z polską sceną hip-hop i graffiti. - Wspólnie ze środowiskiem twórczym poszukujemy najlepszych pomysłów i projektów, które potwierdzą nasze zaangażowanie w rozwój tej kultury - obiecał Sak.

Street Art Doping szykuje akcję

Grafficiarze też planują i działają. Na wspólną akcję 3 kwietnia skrzyknęli się na Facebooku. Kilkadziesiąt osób zamalowywało czerń na murze. Ale na tym nie koniec:

- Nie dalej niż w czerwcu zostanie zorganizowana większa akcja - zapowiedział w TVN24 Robert Przepiórski, organizator festiwalu Street Art Doping.

Kultowe miejsce

Przez lata na kilkusetmetrowej długości murze wzdłuż ul. Puławskiej tworzyły pokolenia graficiarzy. Tu odbywały się pierwsze streetartowe imprezy w stolicy. Ostatnio dzieje się tu mniej, a "miejscówka" stanowi poligon dla młodych streetartowców. W opinii wielu z nich jest to najlepsze miejsce do realizowania artystycznej pasji.

mz

Źródło zdjęcia głównego:  | Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Zadzwoniła pod numer alarmowy w obawie o swoje życie. Okazało się, że bała się własnego syna. Sprawą zajęli się policjanci z Targówka. 39-latek usłyszał zarzuty i ma zakaz zbliżania się do bliskich.

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Postępowania dyscyplinarne, zwolnienia, procesy cywilne i doniesienia do prokuratury - to okoliczności, w jakich przebiegają wybory nowego rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Teoretycznie mają się odbyć w poniedziałek, 6 maja. Choć zostało tak mało czasu, to wcale nie jest to pewne.

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Źródło:
tvn24.pl

Ulice Rudnickiego, Perzyńskiego i Podczaszyńskiego na Bielanach wzbogacą się o 170 drzew. Nie zabraknie też nowych krzewów i bylin. Wszystko w ramach dwukilometrowego parku linearnego, który tam powstanie. Zarząd Dróg Miejskich wybrał wykonawcę prac. Ma na ich wykonanie 60 dni. 

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę, 5 maja odbędzie się mityng lekkoatletyczny w chodzie sportowym "Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup". Rywalizacja będzie się toczyła wokół Teatru Wielkiego – Opery Narodowej i placu Piłsudskiego.

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia zatrzymali 46-latka, który miał ugodzić nożem swojego kolegę. Między mężczyznami doszło do nieporozumienia. Przedmiotem sporu była kurtka.

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje w stolicy?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Źródło:
PAP

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl