Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy spotkał się z dziennikarzami przed stadionem Legii na Łazienkowskiej i nie ustrzegł się pytań o piłkę nożną.
Patryk Jaki przyszedł na spotkanie ubrany w szalik w barwach warszawskiej drużyny. Po zakończeniu konferencji zdjął go i starannie złożył. Gdy odchodził, fotoreporterzy zaczęli mu robić zdjęcia. Więc znów go założył.
"Mogę podać cały skład"
Wcześniej dziennikarze pytali go o kilka sportowych spraw, między innymi o wynik ostatniego meczu z udziałem Legii.
- Wygrali 3 do 1 z koroną Kielce, a jeżeli chodzi o Puchar Polski to oczywiście wygrali z Górnikiem Zabrze. Jutro z kolei grają z Arką Gdynia. Mogę pani podać cały skład, jeśli pani chce - odpowiedział na pytanie dziennikarki TVN24.
Dodał też, że w sporcie "czuje się całkiem nieźle". Sportowa atmosfera udzieliła się kandydatowi na prezydenta Warszawy na tyle, że zaproponował naszej dziennikarce rozegranie wspólnego meczu.
- Powiem szczerze, że jeżeli pani redaktor chce, to chętnie bym poszedł z panią pograć tam (na stadion Legii - red.) w piłkę. Tylko nie chciałbym dzieciakom zabierać boiska - mówił Jaki.
Reporterka TVN24 przyjęła wyzwanie. - Ja mam obuwie, możemy grać - odpowiedziała.
- Czemu nie? Proszę bardzo - przystał na to Jaki. Chwilę po tej wymianie zdań, konferencja prasowa zakończyła się, ale kandydat PiS nie skierował swoich kroków na piłkarską murawę.
Podziękował dziennikarzom i odszedł na bok, by porozmawiać z przysłuchującymi się konferencji przechodniami.
"Legia nie jest traktowana, jak na to zasługuje"
Głównym tematem wtorkowego spotkania z dziennikarzami był właśnie sport. Kandydat PiS zadeklarował, że jeśli wygra walkę o fotel prezydenta stolicy, będzie traktował sportowe kluby lepiej niż Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Chciałbym się zobowiązać, że Legia Warszawa i inne kluby sportowe będą traktowane w tym mieście tak, jak na to już dawno zasługują - powiedział we wtorek kandydat na prezydenta Warszawy Patryk Jaki.
- Jeżeli nastąpi pozytywna zmiana w tym mieście, to Legia będzie wreszcie poważnym partnerem dla tego miasta, sport w ogóle będzie traktowany inaczej. Jestem przekonany, że zdrowa i sportowa Warszawa to nasze wielkie wyzwanie - podkreślił.
Według niego, "Legia Warszawa nie jest traktowana przez miasto tak, jak na to zasługuje". Przykładem złej współpracy dotychczasowych władz Warszawy jest dla Jakiego sprawa terenu zielonego znajdującego się przy stadionie Legii.
- Ta cała zieleń to jest teren, o który Legia Warszawa zabiega już od lat - mówił. - Miasto woli, żeby tam były drzewa, żeby tam nie było żadnej infrastruktury sportowej - dodał Jaki.
- Klub już dawno się zadeklarował, że w tym miejscu ze swoich własnych środków wybuduje nowe boiska, nowe boiska dla dzieci, dla wszystkich którzy są dumni z Legii, którzy chcą uprawiać zdrowy tryb życia, którzy chcą sportowej Warszawy - stwierdził Jaki. - Tam już dawno powinni trenować młodzi piłkarze Legii - podkreślił.
kk/PAP/pm