Tym problemem zajęła się, na zlecenie miejskiego biura drogownictwa, firma Via Vistula z Krakowa. Wyniki analiz dyskutowano na spotkaniu członków warszawskiego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji - podaje "Stołeczna".
Potrzeba 300 mln zł
Jak informuje gazeta, eksperci z Krakowa doszli do wniosku, że Nowy Świat mógłby stać się pierwszą w Polsce ulicą bez spalin, po której mogłyby poruszać się tylko autobusy i taksówki na prąd. To podniosłoby atrakcyjność tej reprezentacyjnej części Warszawy.
Obliczyli też, że do obsługi komunikacji miejskiej na Nowym Świecie potrzeba 103 elektrycznych autobusów, w tym sporo przegubowców. Koszt: 290 mln zł, a kolejne 8 milionów kosztowałby zakup 18 ładowarek. Pojazdy trzeba by ładować podczas postojów. Eksperci uznali, że najtaniej i najbezpieczniej robić to przy pomocy pantografu. Autobusy przypominałyby trolejbusy - tłumaczy "Stołeczna".
"Lepiej inwestować w buspasy"
Jak relacjonuje dziennik, nie wszystkim ten pomysł się spodobał. Na spotkaniu członków stowarzyszenia podważano sens rozwiązania, które dotyczy krótkiego odcinka tras autobusów.
Dr Józef Suda z Politechniki Warszawskiej przekonywał, że ogrzewanie zimą i klimatyzacja latem powodują wzrost zużycia prądu o połowę. - Lepiej inwestować w buspasy, zieloną falę i śluzy w sygnalizacji dla autobusów w całym mieście. To usprawni ruch, więcej kierowców przekona się do transportu zbiorowego i tak skuteczniej zmniejszymy smog niż poprzez elektrobusy na jednej ulicy – cytuje słowa doktora "Gazeta Stołeczna". Zaznaczył również, że nie zbadano, czy nie lepiej sprawdziłyby się autobusy hybrydowe - na prąd i olej.
W WEEKEND NOWY ŚWIAT ZAMIENIA SIĘ W DEPTAK:
Nowy Świat znów będzie deptakiem
ran/lulu
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl