Urzędnicy wyjdą na ulice. Opowiedzą o śmieciach

Wiceprezydent Jarosław Dąbrowski o akcji informacyjnej
Źródło: tvnwarszawa.pl, TVN 24
Kto od 1 lipca będzie w stolicy odbierał śmieci? Komu trzeba będzie płacić? I ile? Na te pytania mieszkańców miasta odpowiedzą urzędnicy, którzy będą chodzić od domu do domu i informować mieszkańców o zmianach w systemie odbioru odpadów.

- Chcemy przedstawić mieszkańcom, na czym będą polegały konkretne zmiany w funkcjonowaniu gospodarki śmieciowej od 1 lipca – powiedział Jarosław Dąbrowski, wiceprezydent Warszawy.

I dodał: - Chcemy to zrobić w dość niestandardowy sposób. Chcemy, by urzędnicy miejscy wyszli zza biurek i informowali mieszkańców bezpośrednio w domach na czym będzie polegała sytuacja w tej chwili, jak się zachowywać w konkretnych miejscach, jak prowadzić segregacje śmieci. Chcemy dialogiem i otwartością, mieszkańców przekonać do konieczności segregacji – sprecyzował Dąbrowski.

Pierwsi urzędnicy mają wyruszyć do mieszkańców jeszcze w tym tygodniu. Udział w akcji zapowiedziała również Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz wiceprezydent Jarosław Dąbrowski. Oni też mają się pojawić w domach i mieszkaniach warszawiaków i przekazać najważniejsze informacje odnośnie odbioru śmieci po 1 lipca.

Sebiastian Wierzbicki z SLD o zamieszaniu wokół odbioru odpadów

"Z mózgu mają zrobiony młyn"

Program pomostowy to plan awaryjny dla Warszawy, który ma związek z fiaskiem przetargu na odbiór śmieci, zorganizowanego przez ratusz. 4 czerwca Krajowa Izba Odwoławcza przychyliła się do zdania firm, które zaskarżyły przetarg. KIO podważyła niektóre zapisy specyfikacji przetargowej.

- Dzisiaj warszawiacy mają zrobiony z mózgu młyn i tak na dobra sprawę nie wiedzą na czym stoją – zauważa Sebastian Wierzbicki, szef stołecznych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Jak dodaje, dzisiaj wszyscy wspólnie - radni i urzędnicy powinni się postarać, aby wejście tymczasowego systemu odbyło się bezboleśnie.

bf//ec

Czytaj także: