Na kilka dni przed wyborami władze Ursynowa ogłosiły, że znalazły sposób na uporanie się z niebezpieczną przeszkodą w al. KEN. Przez dwa lata nie była to wystarczająco pilna sprawa, choć feralne skrzyżowanie jest przed samym ratuszem.
O tym, że w alei KEN jest niebezpieczny uskok jezdni, przypominaliśmy w TVN Warszawa wiele razy. Najczęściej przy okazji wypadków i kolizji, które powodował. Zarządzający drogą Zarząd Dróg Miejskich pozostawał nieugięty, mimo nacisków dzielnicy.
- Uskok był przedmiotem korespondencji, dyskusji i próśb o jego zlikwidowanie, kierowanych przez urząd dzielnicy do ZDM. Były zapowiedzi przebudowy skrzyżowania KEN-u z ul. Gandhi, która także jest drogą powiatową w zarządzie ZDM, ale w tej sprawie nic się nie działo - czytamy w oświadczeniu Zarządu dzielnicy Ursynów.
Przed wyborami wszystko się da!
Oświadczenie pod tytułem "Yes we KEN" przysłała we wtorek rzecznik dzielnicy Monika Beuth-Lutyk. Zapowiada w nim, że dzielnica nie będzie się dłużej oglądać na ZDM i sama zleci remont drogi. W najbliższy poniedziałek otwarte mają zostać koperty w przetargu na przebudowę skrzyżowania alei KEN z ul. Gandhi. Zakończenie prac zaplanowane jest na 15 grudnia.
Rzeczniczka przypomina też: - Aleja KEN jest drogą powiatową w zarządzie Zarządu Dróg Miejskich. Od 1997 roku buduje ją etapami samorząd Ursynowa, ponieważ szanse na wybudowanie tej reprezentacyjnej arterii dzielnicy przez ZDM były znikome. Gotowe odcinki KEN przekazywane są ZDM.
roody
Źródło zdjęcia głównego: | telegraph.co.uk, youtube.com