Najpierw zasnął w pociągu i przejechał docelową stację Wołomin. Gdy zobaczył wieżę kościelną w Tłuszczu, postanowił ukraść z parafii pieniądze. Z domu parafialnego zabrał blisko 30 tys. złotych, ukrył je w bieliźnie i próbował wyjść przez okno. Na gorącym uczynku złapał go ksiądz.
Zatrzymany już przez policję Krzysztof Ś. jechał pociągiem do Wołomina do kolegi. Zasnął, przejechał stację docelową i wysiadł w Tłuszczu. Tam, widząc wieżę kościoła, postanowił pójść do parafii i ukraść pieniądze.
Powstrzymał go ksiądz
Pod nieobecność księdza przeszukał pomieszczenia, zabrał blisko 30 tys. złotych, które ukrył w bieliźnie. Chciał opuścić budynek, ale drzwi były zamknięte, więc postanowił uciec przez okno. Wtedy zauważył go proboszcz parafii, który wezwał policję. Mężczyzna dobrowolnie oddał pieniądze księdzu. Krzysztof Ś. został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
Recydywista
Funkcjonariusze ustalili, że 30-latek podobnych czynów dopuścił się w przeszłości już dwukrotnie, w 2009 i 2012 roku. Był też za nie karany, jak również za inne przestępstwa, w tym kradzieże, włamania i posiadanie narkotyków. W 2012 r. był uczestnikiem wypadku kolejowego, w wyniku którego doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu. W chwili usiłowania kradzieży pieniędzy z plebanii był w trakcie przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności.
Krzysztof Ś. został przesłuchany, przyznał się do zarzucanych mu czynów, po czym usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży. Mężczyzna w związku z orzeczonym wcześniej wyrokiem został też przewieziony i umieszczony w zakładzie karnym.
kś
Źródło zdjęcia głównego: ksp