Pijany mężczyzna, który sam zgłosił się na komisariat policji w Błoniu pod Warszawą najwyraźniej się rozmyślił i uciekł przez jedno z otwartych okien. Miał orzeczony areszt za jazdę po alkoholu. Po całonocnych poszukiwaniach policjantom udało się zatrzymać nadal pijanego 37-latka w sklepie monopolowym. Pierwszą informację o ucieczce otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Poszukujemy 37-letniego mężczyzny, który w poniedziałek zgłosił się sam na komisariat policji. W momencie zgłoszenia miał on trzy promile alkoholu - poinformowała we wtorek rano kom. Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji. Dodała, że mężczyzna ma orzeczone 90 dni aresztu za jazdę po alkoholu.
Jak relacjonowała, pijany 37-latek po zgłoszeniu na komendę przebywał w pomieszczeniu przejściowym przy oficerze dyżurnym. - Najprawdopodobniej uciekł przez otwarte okno w sąsiednim pokoju - powiedziała.
Złapany w monopolowym
Policja złapała uciekiniera we wtorek około godziny 7.40. - Został zatrzymany w sklepie monopolowym w Błoniu. Miał jeden promil alkoholu - powiedziała kom. Kędzierzawska. Dodała, że czynności w tej sprawie prowadzi policyjny wydział kontroli.
Źródło zdjęcia głównego: archiwum