Policjanci wypatrzyli podejrzanego passata w Białobrzegach na ulicy Wczasowej. Jedyną reakcją kierowcy na próbę zatrzymania, było dodanie gazu. Po chwili samochód z duża prędkością mknął w kierunku Załbic. W ślad za nim podążali stróże prawa.
Zatrzymali się na słupie
Pościg zakończył się w Arciechowie. Kierowca nie opanował pędzącego volkswagena, wpadł w poślizg i uderzył w słup. Dwaj mężczyźni ani myśleli oddać się w ręce policji. Swoją ucieczkę kontynuowali pieszo. Nie docenili jednak funcjonariuszy. Już po chwili 24-letni Maksymilian A. i 27-letni Stanisław P. byli w ich rękach.
Papierosy i tablice
Gdy policjanci zajrzeli do samochodu uciekinierów szybko zrozumieli, dlaczego zareagowali tak nerwowo. W bagażniku i na tylnej kanapie leżało blisko 10 000 paczek papierosów pochodzących z Litwy. Ich czarnorynkowa wartość to prawie 70 000 złotych. Gdyby sprzedali swój trefny towar, to z racji niezapłacenia akcyzy, cła i podatku VAT, skarb państwa straciłby 180 000 złotych.
To nie wszystko co znaleźli w samochodzie mundurowi. Były w nim też trzy komplety tablic rejestracyjnych, w tym litewskie. Passat, którym uciekali mężczyźni również miał założone tablice z innego samochodu.
Gdy wszystko wyszło na jaw, 27-latek podjął ostatnią, desperacką próbę uniknięcia aresztowania. W zamian za wolność zaproponował policjantom połowę towaru. Pogrążyło go to jeszcze bardziej.
Teraz mężczyznom za popełnione przestępstwo grozi kara grzywny oraz odpowiednio do 3 i do 8 lat pozbawienia wolności.
wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: ksp