"Nic się nie skończyło. Nasze wspólne marzenie wciąż jest do spełnienia"

Rafał Trzaskowski
Trzaskowski: wybory za nami, wszystko przed nami
Źródło: Rafał Trzaskowski, x.com
"Wiem, że jesteście teraz smutni, rozczarowani, wkurzeni, a nawet wściekli" - powiedział w wideo zamieszczonym na platformie X Rafał Trzaskowski, odnosząc się do wyborów prezydenckich, w których przegrał z kandydatem PiS Karolem Nawrockim.

"Za nami wybory prezydenckie. Wybory, w których startowałem i walczyłem o zwycięstwo do samego końca. Także dzięki waszemu ogromnemu zaangażowaniu i wsparciu, za które jeszcze raz z całego serca dziękuję" - zwrócił się do swoich wyborców Trzaskowski, który pozostaje prezydentem Warszawy.

"Niestety, choć daliśmy z siebie wszystko, absolutnie wszystko, nasze wspólne starania okazały się tym razem nieskuteczne" - ocenił.

Trzaskowski przyznał, że dla niego to również trudny moment, ale "to nie jest czas, żeby załamywać ręce". Jego zdaniem nie ma też sensu obrażać się na rzeczywistość. "Zabrakło niewiele, ale jednak zabrakło. To jest nieodłączny element demokracji. Po prostu nie zawsze się wygrywa" - ocenił.

Trzaskowski: wygrała inna wizja przyszłości Polski

Prezydent Warszawy stwierdził, że wygrała inna wizja prezydentury i przyszłości Polski. "Ale wizja, z którą do tych wyborów wszedłem, razem z wami, Polski opartej na wspólnocie, na wartościach, na uczciwości, na walce o równe szanse dla wszystkich, na silnej pozycji w sojuszach, zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Sojuszu Północnoatlantyckim zyskała również gigantyczne poparcie. Ponad 10 milionów Polek i Polaków się za nią opowiedziało" - wskazał.

Trzaskowski mobilizował swoich wyborców do działania podkreślając, że "ta wizja dalej jest warta tego, żeby o niej marzyć, żeby o nią walczyć, żeby starać się wcielić ją w życie". "Na razie do tego celu będziemy musieli dążyć z wykorzystaniem innych narzędzi niż prezydentura Rzeczpospolitej, ale tych innych możliwości jest naprawdę mnóstwo" - mówił. Zwrócił uwagę, że "rząd tworzy przecież demokratyczna koalicja 15 października". Choć przyznał, że jest "koalicją niełatwą i zróżnicowaną", za to "połączoną fundamentalnymi wartościami".

"Tak, trzeba wyciągnąć wnioski z kampanii, ale wyłącznie w jednym celu, żeby iść do przodu wzmocnionym, żeby w przyszłości wygrywać" - podkreślił. Powiedział, że dlatego kontynuuje swoją misję jako prezydent Warszawy. Zadeklarował, że "zrobi co w jego mocy, żeby jak najlepiej wykorzystać tę kadencję, żeby budować coraz lepsze miasto, miasto dla wszystkich".

"Nic się nie skończyło. Nasze wspólne marzenie wciąż jest do spełnienia, wciąż jest aktualne. Nie zrobi tego nikt w pojedynkę, możemy to zrobić tylko wspólnie, każdy w swojej roli. Nie ma wymówek, nie ma chwili do stracenia, przed nami kolejne wyzwania. Głowa do góry, wszystko wciąż przed nami" - zwrócił się Trzaskowski do wyborców.

Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski przegrał wybory prezydenckie, uzyskując 49,11 proc. głosów. Z wynikiem 50,89 proc. zwyciężył popierany przez PiS Karol Nawrocki.

Czytaj także: