Uczestnicy Kongresu Ruchów Miejskich postanowili ogłosić swoje postulaty sięgając po metodę Marcina Lutra. Swoje tezy przybili do drzwi ratuszów w największych miastach, m.in. w Warszawie. Jakie "herezje" głoszą?
O godzinie 12 przed ratuszami w największych polskich miastach pojawili się lokalni działacze, którzy półtora tygodnia temu wspólnie obradowali na Kongresie Ruchów Miejskich w Poznaniu. Przyszli, by przekazać samorządom "Tezy o mieście" - dokument uchwalony na kongresie, w którym wzywają do zmian w polityce na poziomie lokalnym.
9 zasad dobrego miasta
W kongresie wzięli udział przedstawiciele kilkudziesięciu organizacji pozarządowych z całego kraju, o bardzo różnych korzeniach. Byli wśród zarówno ci, którzy działalność publiczną zaczęli od protestów przeciwko inwestycjom, jak ci, którzy nieustannie się ich domagają. Stolicę reprezentowało między innymi Forum Rozwoju Warszawy. Gospodarzami byli natomiast "My Poznaniacy" - komitet, który w ostatnich wyborach samorządowych uzyskał bez mała 10 proc. głosów.
Nie wystarczyło to wprawdzie do zdobycia mandatu w radzie miasta, ale i tak wynik komitetu można uznać za sukces - z jego list startowali ludzie nie związani z ogólnokrajowymi partiami, o bardzo różnych poglądach. Połączyło ich przekonanie, że polskie miasta wymagają nowego podejścia zarówno od władz, jak i od obywateli.
To przekonanie wyrażają właśnie "Tezy o mieście". Sygnatariusze dokumentu twierdzą w nich m.in. że prawo mieszkańców do miasta jest niezbywalne, przekonują do wprowadzenia w życie idei budżetu partycypacyjnego, a więc uchwalanego przy czynnym udziale mieszkańców. Chcą walczyć z wykluczeniem, wspierać rewitalizację obszarów historycznych, dbać o ład przestrzenny i zrównoważony rozwój. Popierają też lokowanie instytucji centralnych nie tylko w Warszawie i oczekują rozwoju transportu publicznego.
Oddać miasto mieszkańcom
Kongres odbił się szerokim echem w portalach społecznościowych i blogosferze. W tradycyjnych mediach przegrał jednak z tradycyjną polityką. I właśnie dlatego jego uczestnicy postanowili powtórzyć prowokacyjny gest Marcina Lutra. "Tezy" zostaną wręczone przedstawicielom władz największych miast w kraju.
- Spotkanie w Poznaniu pokazało, że polskie miasta mają wspólne problemy. A my mamy wspólne pomysły na to, jak je rozwiązać - przekonuje Artur Celiński z programu DNA Miasta, który uczestniczył w kongresie.
- Na dobry początek chcemy przypomnieć radnym i urzędnikom, że oni też są mieszkańcami miasta. I też tracą z powodu złej polityki - tłumaczy.
Celiński zauważa przy tym, że Warszawa już daje dobry przykład. Radni i urzędnicy coraz częściej biorą udział w organizowanych przez rozmaite stowarzyszenie dabatach, sięgają po pomysły przynoszone przez społeczników, a w dziedzinie kultury, w czasie pracy nad Programem Rozwoju Kultury zaangażowała wielu niezależnych ekspertów.
- Trzeba to utrwalać, przenosić na inne sfery zarządzania miastem. To jest możliwe, jeśli spojrzy się na miasto jako na dobro wspólne - mówi Celiński i zastrzega, że kongres nie zamierza przekształcać się w partię polityczną. - Naszym celem jest odpolitycznienie zarządzania miastem. Nie chcemy zdobywać władzy, tylko dzielić się naszą wiedzą i doświadczeniem.
Karol Kobos
TEZY O MIEŚCIE:
My, uczestnicy i uczestniczki Kongresu Ruchów Miejskich apelujemy do opinii publicznej, do świata polityki i mediów o zwrócenie uwagi na sytuację i problemy polskich miast. To one są motorem nowoczesnego rozwoju, to w nich jest skupiony główny potencjał cywilizacyjny i kulturalny. Miasta potrzebują mądrej, dalekowzrocznej polityki miejskiej i dobrego prawa, wspierającego ich zrównoważony i sprawiedliwy rozwój, demokrację miejską i społeczeństwo obywatelskie.
1. Mieszkańcy mają niezbywalne prawo do miasta.
2. Budżet partycypacyjny to tworzenie przez mieszkańców całego budżetu miasta. To nie tylko procedury, ale szeroki ruch społeczny.
3. Zagwarantowanie sprawiedliwości społecznej i przeciwdziałanie ubóstwu i wykluczeniu jest obowiązkiem wspólnoty miejskiej.
4. Rewitalizacja historycznych obszarów podtrzymuje tożsamość miast i jest warunkiem ich rozwoju. Nie może ograniczać się do remontów, musi być zintegrowanym działaniem wypracowanym wraz z mieszkańcami.
5. Dość chaosu! Kultura przestrzeni zagwarantowana ładem prawnym pozwoli na podniesienie jakości życia w mieście.
6. Demokracja to nie tylko wybory. Mieszkańcy mają prawo do realnego, opartego na wzajemnym szacunku, udziału w podejmowaniu decyzji o mieście.
7. Miasta i obszary metropolitalne powinny być zarządzane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju i przeciwdziałania procesom suburbanizacji.
8. Lokalizowanie instytucji krajowych w różnych miastach sprzyja rozwojowi całego kraju.
9. Polskie miasta i obszary metropolitalne potrzebują wsparcia w integracji systemów transportu: kolejowego, drogowego, publicznego transportu zbiorowego, rowerowego i pieszego dla osiągnięcia celów Białej Księgi o transporcie i Karty Lipskiej.