– O niedziałającej studni poinformowała nas jedna z mieszkanek Mokotowa. Ta studnia miała zostać uruchomiona w 2014 roku. Minęło dwa lata, a nadal jest susza – mówi Grzegorz Walkiewicz ze stowarzyszenia Warszawa Obywatelska, który zgłosił sprawę naszej redakcji.
Ratusz remontuje studnię
Studnia została wybudowana jeszcze przed II wojną światową. W 1989 roku została wpisana do rejestru zabytków. Mimo to, przez wiele lat nikt o nią nie dbał. "Pozbawiona opieki, rujnowana przez wandali stopniowo niszczała" – czytamy na stronie ratusza, który zdecydował się odrestaurować obiekt.
We wrześniu 2013 roku rozpoczęto prace konserwatorskie i odnowiono kamienne elementy odbudowy ujęcia wody. "Ponadto zamontowano kopie oryginalnych, metalowych dekoracji źródełka – rzeźby suma i płaskorzeźby syrenki. Aby zapobiec kradzieży, zostały one wykonane ze specjalnie barwionej żywicy imitującej brąz" – opisywali urzędnicy.
Koszt prac wyniósł ponad 34 tysiące złotych. Sfinansowano je w całości z budżetu Warszawy. – To bardzo ładny i charakterystyczny punkt Mokotowa, dlatego postanowiliśmy zrekonstruować studnię z miejskich pieniędzy. Dobrze, że odzyskała blask – mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz na konferencji w grudniu 2013 roku.
Dlaczego nie ma wody?
Wówczas obiecano również, że po zakończeniu sezonu zimowego studnia zostanie uruchomiona przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Do dziś wody nie ma.
– Próbowałem kilkukrotnie kontaktować się w tej sprawie z MPWiK. Dzwoniłem i pisałem, ale moje zgłoszenia pozostały bez odpowiedzi – mówi Grzegorz Walkiewicz. – Od znajomych z Mokotowa wiem, że oni również próbowali interweniować i też się nie udało – dodaje.
Spółka przyznaje, że domniemanym „brakiem reakcji” jest zaskoczona. - Udzielamy odpowiedzi na każde formalne zgłoszenie - zapewnia rzecznik MPWiK Ryszard Bugaj. Jeśli chodzi o brak wody w studni, MPWiK informuje, że dawno podjęła odpowiednie kroki i teraz czeka na odpowiedź ze strony urzędu dzielnicy Mokotów.
– Nasza spółka wykonała remont instalacji wodociągowej w tej studzience, który zakończył się w 2014 roku. Wymieniliśmy przyłącze wodociągowe, zamontowaliśmy wodomierz, wykonaliśmy instalację wewnętrzną zamontowaliśmy konieczny reduktor ciśnienia – opisuje rzecznik MPWiK Ryszard Bugaj.
– W lipcu 2015 roku wystąpiliśmy do dzielnicy Mokotów o wskazanie strony, która mogłaby z nami zawrzeć umowę na dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków, dlatego że to jest źródełko wody, z którego można pić, więc musimy mieć obieg otwarty, a nie tak jak w fontannie – zamknięty. Od tego momentu czekamy na odpowiedź dzielnicy – dodaje Bugaj.
Wysłaliśmy pytania do urzędu dzielnicy Mokotów. Czekamy na odpowiedź.
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa