Po fotoradarach zostały tylko betonowe fundamenty. Nie oznacza to jednak że straż miejska z nich zrezygnowała.
– Urządzenia były tylko wypożyczone. Teraz dostaniemy nowe z nowym oprogramowaniem – mówi Monika Niżniak, rzeczniczka straży miejskiej.
Cała operacja potrwa kilkanaście dni. Strażnicy chcą, by urządzenia wróciły jak najszybciej. To, że nie będzie fotoradarów, nie oznacza, że kierowcy łamiący przepisy pozostaną bezkarni. – Znaki które są ustawione na tym skrzyżowaniu, umożliwiają nam prowadzenie mobilnych kontroli. Strażnicy na pewno będą się w tym miejscu pojawiać – ostrzega Niżniak.
Straż miejska ustawi superradary na kolejnych trzech skrzyżowaniach. Stanie również siedem słupów z fotoradarami. Strażnicy wystąpili o postawienie znaków informujących o kontroli w kolejnych 20 punktach Warszawy.
wp/roody